Android O na Google I/O: bystry interfejs, wydajność i pierwsza beta

Informacje o przyszłości Androida przedstawił Dave Burke,wiceprezes pionu inżynierii w Google. Położył on nacisk na dwienajważniejsze jego zdaniem rzeczy. Pierwszą z nich są FluidExperiences, płynne doświadczenia na małym ekranie. Drugie toVitals, kwestie żywotne dla systemu, takie jak wydajność,energooszczędność i niezawodność.

Tę płynność doświadczeń mogliśmy zobaczyć wdemonstracji trybu obraz-w-obrazie (PIP), która zastąpić maniedostatki wielookienkowego paradygmatu na urządzeniach mobilnych.W praktyce sprowadza się to do tego, że zminiaturyzowane widokiekranów aplikacji można ustawić nad innymi widokami, w dowolnymmomencie je przywracając do oryginalnego rozmiaru.

Kolejna ważna rzecz to Notification Dots, kropki powiadomień,które mają rozszerzyć sposób informowania o aktywności aplikacji– długim przyciśnięciem ikony możemy wyświetlić dodatkoweinformacje o jej stanie i powiązanych powiadomieniach. Wszystko tobez konieczności jakichkolwiek zmian w aplikacji – „kropki”obsłuży dla każdej aplikacji sam interfejs Androida.

Upłynnić doświadczenie korzystania z systemu ma teżautomatyczne uzupełnianie danych czy haseł – działa ono już nietylko w przeglądarce, ale też w aplikacjach mobilnych: Burkepokazał, jak to wygląda w wypadku Twittera. System rozpoznaje waplikacji formularze logowania i sam je wypełnia.

Znacznie łatwiej będzie w Androidzie O pracować z tekstem.Operacje kopiowania i wklejania będą szybsze dzięki inteligentnemuzaznaczaniu (Smart Text Selection). Dotknięcie będzie po prostuzaznaczało cały relewantny fragment, bez męczenia się z ręcznymwyznaczaniem zasięgu kopiowania. Działa to w odniesieniu do imion inazwisk, numerów telefonów, adresów – po prostu maszynoweuczenie w akcji. I jeśli nawet będzie to działało nawet w połowietak dobrze jak na demonstracji Burke’a, to dla tej funkcji wartobędzie Androida O mieć.

Nie obawiajcie się o prywatność. Te wszystkie sprytne rzeczydzieją się na telefonie całkowicie niezależnie od jakichś chmur.Umożliwia to sieć neuronowa Tensor Flow Lite, która dziś działana zwykłym hardware, ale w przyszłości ma dostać własne,specjalizowane procesory do maszynowego uczenia się.

Bezpieczeństwo, optymalizacje, narzędzia deweloperskie – tętematykę podjęła Stephanie Saad Cuthbertson, dyrektor zarządzaniaproduktem w pionie Androida. Na pierwszy ogień poszły usługiGoogle Play Protect – domyślnie oferowane w ramach frameworkaPlay, będą skanować wszystkie aplikacje pod kątem zagrożeń.

Druga istotna rzecz to przyspieszenie systemu. Urządzenia zAndroidem O mają uruchamiać się dwa razy szybciej niż sprzęt zAndroidem Nougatem. To przyspieszenie dotyczy też aplikacjizainstalowanych w systemie, sporo bowiem zmieniono w samym środowiskuuruchomieniowym (mowa m.in. o współbieżnym odśmiecaniu pamięci).W efekcie np. aplikacja Google Sheets działa 2,19 razy szybciej niżna poprzedniej wersji systemu.

Wydłużenie czasu pracy możliwe stało się dzięki„spacyfikowaniu” procesów działających w tle, będą one terazznacznie bardziej limitowane w tym, co mogą robić i ile zasobówwykorzystać. Deweloperzy będą mogli też zadbać o ulepszeniaswojego oprogramowania – pomogą im w tym Play Console Dashboards,konsole informujące o awariach, zacięciach i innych problemach zaplikacjami wychwyconych przez telemetrię. Potem tylko przerzucićsię do Android Studio i skorzystać z nowych narzędzi profilowaniado pamięci, sieci i CPU.

Tak, już od dzisiaj oficjalnie dostępna jest wersja betaAndroida O. Znajdziecie ją na stronie android.com/beta.