Atak na billboardy i uczelnię. Hamas dokonuje cyberataków
Wojna pomiędzy Izraelem a Hamasem trwa też na płaszczyźnie cyberbezpieczeństwa. W ciągu ostatnich kilku dni islamscy fundamentaliści dokonali dwóch dużych naruszeń w systemach informatycznych w obrębie Tel Awiwu. Jednym z celów były wyświetlające reklamy billboardy, a drugim lokalna uczelnia.
16.10.2023 | aktual.: 17.01.2024 18:04
Hamas cały czas prowadzi działania przeciwko Izraelowi, nie tylko zalewając brutalnymi treściami media społecznościowe, ale też dokonując ataków hakerskich. Monitorująca działalność cyberprzestępców firma Check Point odnotowuje wiele naruszeń bezpieczeństwa, które obejmują niszczenie stron internetowych lub ataki typu DDoS (podobny przypuszczono jakiś czas temu na Netię). Według jej informacji Izraelowi udało się obecnie odeprzeć ataki cybernetyczne względem krytycznej infrastruktury, takiej jak na przykład wodociągi. Nie wiadomo jak długo uda się ten stan utrzymać, gdyż ponad 40 grup hakerskich deklaruje obecnie, że przeprowadza lub próbuje przeprowadzać cyberataki na różne izraelskie instytucje.
Atak na billboardy
Zdecydowanie jest to jedna z mniej szkodliwych rzeczy, które wywołał Hamas, jednak warto zwrócić na potencjał do siania propagandy tym sposobem. W miniony czwartek (12 października) zostały zhakowane dwa wielkie billboardy reklamowe, na których hakerzy przez kilka minut pokazywali treści antyizraelskie i sprzyjające narracji Hamasu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagrania obejmowały głównie kadry przedstawiające ostrzeliwaną i niszczoną izraelską flagę, oraz urywki filmów nakręconych w strefie Gazy. Według ekspertów cyberbezpieczeństwa działanie to miało na celu zastraszenie miejscowej ludności, by udowodnić, że Hamas może przedostać się w dowolne miejsce w Izraelu.
Atak na uczelnię
Największy cyberatak jak dotąd przeprowadzono na uczelnię Ono Academic College znajdującą się w pobliżu Tel Awiwu. W poniedziałek (16 października) grupa hakerów podających się za pochodzących z Jordanii przedostała się do wewnętrznego systemu uczelni i opublikowała na serwisie Telegram około 250 tys. danych dotyczących pracowników, studentów oraz absolwentów uczelni. W następstwie szkoła wyłączyła wszystkie swoje systemy.
Rzecznik uczelni oznajmił, że ściśle współpracuje ona z krajowym organem ds. cyberataków i organem odpowiedzialnym za ochronę prywatności. Systemy uczelni mają zostać przywrócone do pełnej sprawności w ciągu kilku dni.
Mateusz Tomiczek, dziennikarz Dobreprogramy.pl