Audiofile pokochają Windows 10 dzięki wbudowanemu kodekowi FLAC

Okazuje się, że Windows 10 bez żadnych dodatków odtworzy nie tylko multimedia w kontenerze Matroska, ale także pliki dźwiękowe zakodowane bezstratnym kodekiem FLAC (Free Losseless Audio Codec), cenionym przez osoby chcące zachować w plikach „coś więcej” i nielubianym przez tych oszczędzających miejsce na dysku.

Audiofile pokochają Windows 10 dzięki wbudowanemu kodekowi FLAC

26.11.2014 | aktual.: 26.11.2014 14:44

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O możliwości odtwarzania plików zapisanych przez FLAC (znanych też jako „flaki”) poinformował na Twitterze Gabriel Aul. Informacja była dość enigmatyczna, bo składała się z jednego tylko zrzutu ekranu Windows Media Playera, ale wnikliwi zauważyli, że odtwarza on utwory zapisane w bezstratnym formacie.

Obraz

Kodek FLAC pozwala skompresować zapis muzyczny do około 50-60% jego pierwotnego rozmiaru, nie tracąc przy tym ani jednej nuty. Zdekompresowane nagranie nie będzie różnić się od pierwowzoru. Dzięki szybkości i bardzo dobrym parametrom dźwięku z jednej strony oraz otwartości i wolności od patentów z drugiej, kodek ten zyskał uznanie i znalazł się w wielu odtwarzaczach programowych i sprzętowych, między innymi firm Sonos, Onkyo, Denon czy Pioneer. Muzykę w tym formacie docenili członkowie zespołów The Beatles, Nine Inch Nails czy Metallica.

Dla użytkowników nadchodzącego Windowsa 10 wbudowana obsługa FLAC–ów oznacza łatwiejsze odtwarzanie w domyślnym odtwarzaczu systemowym i większy wybór oprogramowania do odtwarzania w ogóle. Obecność kodeka w systemie pozwoli deweloperom łatwiej wykorzystywać go w swoich programach, bez sięgania po zewnętrzne biblioteki czy też samodzielnego implementowania.

Programy

Zobacz więcej
Komentarze (125)