Ballmer: Dropbox to mały startup, Office może mieć ponad miliard użytkowników

Steve Ballmer znany jest z wielu rzeczy, w tym z postrzegania konkurencji nieco inaczej, niż reszta świata. Na Web 2.0 Summit w październiku 2011 roku twierdził, że trzeba być naukowcem żeby używać Androida, w 2007 twierdził że iPhone nie przyjmie się w biznesie, bo nie ma fizycznej klawiatury, a teraz uznał, że Dropbox to taki mały startup.

30.01.2013 | aktual.: 30.01.2013 15:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przyjrzyjmy się liczbom. Dropbox 13 listopada 2012 roku przekroczył 100 milionów użytkowników. Wtedy codziennie zapisywali oni na wirtualnych dyskach około miliarda plików. Co prawda 96% kont jest darmowych, ale firma finansowo ma się bardzo dobrze i nawiązała nawet współpracę z producentami smartfonów i tabletów, dzięki czemu na przykład do nowego urządzenia Samsunga czy HTC dostaniemy odpowiednio 50 lub 25 GB dysku na 2 lata.

Obraz

Czy to taki mały startup? Ballmer w wywiadzie dla Bloomberga przyrównał 100 milionów użytkowników Dropboksa do miliarda użytkowników Office, który to od najnowszej wersji (2013 i webowy 365) jest zintegrowany ze SkyDrive. Zakładając więc, że wszyscy głęboko sięgną do portfela i szarpną się na aktualizację lub abonament, ma bardzo dużo potencjalnych klientów. Będzie to też zastrzyk pobudzający SkyDrive. W czasie, kiedy Dropbox świętował rejestrację 100-milionowego użytkownika, dysk Microsoftu miał ponad 200 milionów użytkowników, którzy przechowywali tam 11 miliardów zdjęć i 550 milionów dokumentów, co zajmowało około 14 petabajtów. W tym samym miesiącu iCloud Apple'a zanotował 190 milionów użytkowników i warto zaznaczyć, że to rozwiązanie również jest zintegrowane z produktami.

Trzeba jednak mieć na uwadze, że SkyDrive szybko powiększa bazę klientów, gdyż jest dołączony do niemal każdego produktu Microsoftu. To jednak nie jest moim zdaniem powód, żeby mającego aż połowę liczby użytkowników SkyDrive Dropboksa nazywać małym. Ta usługa ma zresztą trudniejsze dojście do klienta, bo użytkownik musi dokonać wyboru i wykonać pewien wysiłek, aby z niej skorzystać. Dropbox nie jest wolny od wad, zdarzały się wycieki haseł i awarie, ma mniejsze możliwości niż SkyDrive, ale za ekspansję na rynku dysków w chmurze należą mu się brawa. Microsoft zresztą kupował mniejsze firmy za niemałe pieniądze (Yammer — 6 milionów użytkowników, 1,2 miliarda dolarów).

Jeśli zaś chodzi o samego Office'a, Microsoft wydaje się na siłę pchać ludzi w Office 365 i chmurę. Ballmer ma nadzieję, że w miarę coraz mocniejszego wykorzystania komputerów przez społeczeństwo i powiększania się szeregów pracowników mających styczność z dokumentami elektronicznymi i przetwarzaniem informacji, pakiet biurowy stanie się narzędziem pracy jeszcze większej liczby osób i baza klientów będzie dalej rosła. Możemy być pewni, że jego nadzieje z czasem się spełnią, choć możliwe, że znów nie docenia któregoś z konkurentów…

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Komentarze (58)