Call of Duty: Black Ops III chce przywrócić serii blask, grę możecie ocenić już sami
Gdybyście zapomnieli, jaki miesiąc mamy, wystarczy zajrzeć do sklepów z grami, by po kolejnym wydaniu Call of Duty zorientować się, że już listopad. Do sprzedaży trafiło Black Ops III, podtrzymujące tradycję regularnego wypuszczania kolejnych odsłon marki. To jednak pierwszy owoc zmiany polityki Activision i rozdzielenia jej nie na dwa, lecz trzy studia deweloperskie. Zespół Treyarch miał więcej czasu na zrobienie tytułu.
06.11.2015 10:23
Fabuła rzuca nas do roku 2025 i jest kontynuacją wątków z poprzedniej części podserii, ale nie trzeba się orientować w dotychczasowych wydarzeniach, żeby móc czerpać z rozgrywki frajdę. Wcielamy się tu w końcu w napakowanego najnowszą technologią zabijakę (co ważne, po raz pierwszy mężczyznę lub kobietę), mającego odzwierciedlać nasz styl gry, także pod kątem dobieranego wyposażenia. Odchodzi się tym samym od wcielania gracza w rolę wymyślonej przez twórców postaci na rzecz standardowego, choć cybernetycznego żołnierza. Kampanię przejdziecie też z trzema kolegami online. Warto podkreślić, iż od razu zyskuje się dostęp do wszystkich rozdziałów opowieści.
Dzięki wszczepieniu interfejsu komputerowego bezpośrednio w mózg, zyskujemy szereg ciekawych zdolności. Jak terminator, przeskanujemy otoczenie, by zaznaczać przeciwników. Przyjdzie korzystać z umiejętności specjalnych podzielonych na trzy grupy: ogólnie pojęte łamanie urządzeń oraz systemów, zwiększanie swych możliwości bojowych plus technologiczna ofensywa, z przeciążaniem robotów, uderzeniami z powietrza oraz podpalaniem przeciwników z użyciem chmary nanodronów na czele. Etapy, stworzone z myślą o mocnych komputerach i konsolach nowej generacji, są znacznie rozleglejsze, co odsuwać powinno na bok złudzenie poruszania się w tunelach od strzelnicy do strzelnicy. Dzieło też nieprędko znudzi. Po jego ukończeniu dostajemy alternatywną wersję wydarzeń do rozegrania, a pochowano w nim i różne mini gierki.
Powraca tryb walki z zombie, w diametralnie innych jednak klimatach. Z przyszłości przenosimy się tutaj do 1940 roku, by wcielić się w stylową morderczynię, upadłego iluzjonistę, szemranego glinę lub bezwzględnego boksera, naznaczonych klątwą. Poza standardowym zabijaniem deskami okien i kupowaniem lepszych broni za fundusze zebrane z likwidowania nieumarłych, pojawiają się tu elementy mistyczne, chociażby opcja zmienienia się w cthulhupodobnego stwora. Obszerne Morg City pełne jest również innych niespodzianek, pozamykanych za kolejnymi bramami, które samemu trzeba będzie odkryć. Akcję podkreśla oprawa dźwiękowa stylizowana na tę z epoki.
W temacie uwielbianej przez fanów Call of Duty zabawy po sieci poczyniono wiele istotnych zmian. Rozgrywka bazuje na klasach postaci, dobieranych w zależności od sytuacji na placu bitwy. Nie bez znaczenia jest cała futurystyczna otoczka gry, z najnowocześniejszą śmiercionośną technologią, wysokimi skokami czy bieganiem po ścianach. Black Ops III idzie też mocno w eSport z osobnymi zasadami zabawy oraz własną ligą. Należy tu przypomnieć, że Activision odeszło od współpracy z Microsoftem i teraz Sony z PlayStation 4 stało się główną platformą konsolową dla serii, włącznie z płatnymi paczkami DLC na czasową wyłączność. Są do tego specjalne zestawy z PS4.
Call of Duty: Black Ops III ukazało się na Xboksa 360, PS3, PC, PlayStation 4 i Xboksa One. W przypadku konsol starej generacji producenci dali sobie jednak zupełnie spokój z ambitnym trybem kampanii na wiele osób oraz oferują w pudełku wyłącznie przycięty graficznie multiplayer. Ceny kształtują się na poziomie 150 złotych za komputerową wersję oraz 230 za konsolowe. W przypadku edycji PC przyda się porządny zestaw.
Minimum należy dysponować:
Systemem Windows 7 lub 8 64-bit Procesorem intel Core i3-530 2.93 GHz lub AMD Phenom II X4 810 2.6 GHz6 GB pamięci RAMKartą graficzną 1 GB NVIDIA GeForce GTX 470 lub AMD Radeon HD 697060 GB wolnego miejsca na dysku twardym