CES 2014: Bolid elektrycznej Formuły 1, pierwszy wyścig we wrześniu

Bolid Formuły 1 jest po części produktem elektronicznym, ale nieszczególnie konsumenckim, co nie przeszkodziło zaprezentować takie urządzenie na targach w Las Vegas firmie Renault. Spark-Renault SRT_01E został stworzony przy współpracy z McLarenem, Williamsem i Dallarą, a wyróżnia się tym, że jest całkowicie elektryczny. Jest to niezbity dowód na to, że elektryczne auto nie musi być wolne, ekologiczne i pasujące do utopijnego krajobrazu.

08.01.2014 | aktual.: 08.01.2014 11:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Obraz

Bolid właśnie ukończył swój pierwszy, demonstracyjny rajd, a prowadził go Lucas di Grassi. Do setki bolid przyspiesza w 3 sekundy. Jego maksymalna prędkość to około 225 km/h. Jedyne, czego może mu brakować, to ogłuszający ryk… nawet kiedy pedał gazu jest wciśnięty w podłogę, dookoła słychać dźwięk, który przypomina brzęczenie elektrycznej zabawki. I tak już zostanie, gdyż producent nie zamierza dokładać dodatkowych efektów dźwiękowych. Bolid słychać będzie jedynie kiedy będzie zjeżdżał do boksu, o czym zdecydowały względy bezpieczeństwa.

Kierowca elektrycznego bolidu powiedział, że czuć, że ten samochód jest czymś odmiennym od tego, co znał. Zaznaczył także, że prowadzenie go wymaga większej precyzji przy dodawaniu gazu, niż ma to miejsce w bolidach spalinowych, co może być problemem dla kierowców.

Na razie jednak największym problemem jest, jak można było się spodziewać, bateria. Ważący niespełna 200 kilogramów akumulator wystarczy na całe 20 minut szaleństwa. W boksie niestety nie da się zmienić baterii i kierowca będzie musiał przesiąść się do innego bolidu.

Obraz

Pierwszy wyścig Formuły E, jak nazywać się będą potyczki elektrycznych bolidów, ma się odbyć już we wrześniu w Pekinie. Wystartuje w nim 10 zespołów. Co ciekawe, widzowie będą mogli zdalnie dodać mocy swoim faworytom w internetowym głosowaniu — im więcej głosów, tym szybciej pojedzie pojazd. Na początku wszystkie pojazdy będą identyczne, ale w miarę rozwoju konkurencji, Formuła E zacznie przypominać sporty motorowe sprzed 100 lat — będzie otwarta, a konstruktorzy będą mogli sami sprawdzać granice możliwości swoich pojazdów. Miejmy nadzieję, że na początek wezmą się za opracowanie rozsądnych akumulatorów.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Komentarze (22)