CES 2020. Robot Ballie Samsunga, czyli tamagotchi XXI wieku
Pamiętacie "jajka" tamagotchi z lat 90.? Samsung pokazał właśnie ich wersję na XXI wiek - robota Ballie. Różnica jest taka, że 25 lat temu użytkownik musiał dbać o tamagotchi, a dziś to Ballie zadba o użytkownika. Podobieństwa? Robocik również jest mały i uroczy, więc wszyscy będą chcieli go mieć, ale prawdopodobnie zapomną o nim po miesiącu używania.
07.01.2020 | aktual.: 07.01.2020 12:28
Ballie to robot w kształcie kulki, który jest wyposażony w kamerę i potrafi wykonać kilka prostych funkcji. Jego głównymi zadaniami są: pełnienie roli prywatnego asystenta (budzik, alarmy), zabawki dla dzieci i zwierząt oraz wsparcia seniorów.
Gdy Ballie wjechał na scenę w trakcie wystąpienia szefa Samsunga, zrobił ogromne wrażenie na publiczności i wzbudził błyskawiczne okrzyki zachwytu. Trudno się dziwić. To połączenie zwierzątka (nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z pokemonem Pikachu) i robota BB-8 z "Gwiezdnych Wojen" wygląda jak zaprojektowane właśnie po to, aby wszyscy mówili i pisali: "Ale słodziak".
Funkcjonalność robota pokazana na konferencji otwierającej CES 2020 wydaje się jednak bardzo ograniczona. Jeśli przed wypuszczeniem robota na rynek nie zostanie rozwinięta, to Ballie może szybko skończyć właśnie jak pożądane kiedyś tamagotchi. W "szufladzie zapomnienia" razem z innymi gadżetami, które przez miesiąc były najbardziej rozchwytywanymi zabawkami świata.