Chciała zainwestować w Orlen. Straciła 330 tysięcy złotych

Oszuści, podszywając się pod Orlen, oszukali mieszkankę Bydgoszczy na 330 tys. złotych. Kobieta chciała zainwestować swoje oszczędności w akcje państwowej spółki, a zamiast tego straciła oszczędności życia.

Seniorka chciała zainwestować. Straciła oszczędności
Seniorka chciała zainwestować. Straciła oszczędności
Źródło zdjęć: © Unsplash

15.07.2022 | aktual.: 15.07.2022 21:23

Zagrożenia w sieci nie maleją. Przekonała się o tym 61-latka z Bydgoszczy. Kobieta chciała zainwestować pieniądze w akcje Orlenu. Natknęła się w internecie na stronę, która reklamowała możliwość zakupu papierów wartościowych polskiej spółki. Wypełniła więc formularz i czekała na informację zwrotną.

Po kilku dniach do bydgoszczanki zadzwonił mężczyzna, podając się za brokera. Miał zostać opiekunem jej inwestycji w akcje spółki Orlen. W rzeczywistości był to oszust, który nie miał nic wspólnego ani z handlem papierami wartościowymi, ani ze wspomnianą spółką.

Początkowo cała sytuacja rozwijała się całkiem niewinnie. Po wstępnej rozmowie mężczyzna poinformował swoją przyszłą ofiarę, że musi przelać 850 zł na wskazany rachunek. Miał być to warunek konieczny do uruchomienia konta inwestycyjnego. Po tej rozmowie nastąpiło kilka dni ciszy.

Kolejny kontakt był następnym krokiem w kierunku wyczyszczenia rachunku bankowego 61-latki. Mężczyzna polecił wówczas kobiecie zainstalowanie oprogramowania do zdalnej obsługi pulpitu, a następnie zalogowanie się do konta bankowego. To oznaczało, że przestępcy mieli już niemal pełen dostęp do bankowości internetowej pokrzywdzonej.

Aby upewnić się, że bydgoszczanka nie pokrzyżuje planów oszustów, polecili oni jej, by nie sprawdzała stanu konta bankowego. Zalogowanie się do bankowości internetowej miałoby rzekomo doprowadzić do utraty pieniędzy. Kobieta niestety posłuchała i tego polecenia.

Według doniesień policji, 13 lipca 2022 roku kobieta otrzymała telefon z banku, tym razem od jego prawdziwego pracownika. Poinformowano ją, że podjęto próbę zaciągnięcia kredytu na kwotę 124 tys. złotych i konieczne jest zatwierdzenie tego wniosku. W trakcie tej rozmowy 61-latka poznała też historię transakcji ze swojego konta bankowego.

Okazało się, że w czasie, gdy kobieta nie logowała się na konto, codziennie wykonywano z niego przelewy. Kwoty były różne, ale oscylowały w okolicach 50 tys. złotych. Łącznie wyprowadzono z jej konta w ten sposób 330 tys.złotych.

Przyłączamy się do apelu bydgoskiej policji. Pod żadnym pozorem nie należy nikomu udostępniać danych logowania do bankowości internetowej. Wszelkie tego typu prośby prawdopodobnie wiążą się z chęcią wyczyszczenia konta bankowego.

Ważne jest także, by nigdy nie instalować żadnego oprogramowania, co do którego nie jesteśmy pewni. Oszuści często podszywają się pod pracowników sektora finansowego lub pod policjantów i nakłaniają do instalacji określonych programów. Robią to, aby móc pozyskać dane logowania do naszego konta lub dane karty płatniczej.

Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Zobacz także
Komentarze (24)