Chromebooki jak Surface. Chrome OS na poważnie powalczy z Windowsem
Coraz więcej wiemy o planowanej przez Google ekspansji urządzeń z Chrome OS-em, przede wszystkim chromebooków. Wczoraj korporacja poinformowała, że wszystkie chromebooki, które ukażą się na rynku w tym roku, będą obsługiwały sklep Google Play i aplikacje z Androida. Dziś więcej wiadomo o samych aplikacjach, zaś wnioski są jednoznaczne: Google chce konkurować z Microsoftem na polu sprzętu i oprogramowania dla kreatywnych.
24.01.2017 | aktual.: 25.01.2017 11:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Chromebooki jak Surface’y
Wystarczy zapoznać się z opublikowanym właśnie przez Google komunikatem, by zauważyć, że korporacja planuje w tym roku, wraz z partnerami, zaprezentować chromebooki, które będą mogły konkurować z urządzeniami z serii Surface Microsoftu.
Chromebooki nowej generacji odchodzą zatem od pierwotnych założeń, według których laptop z Chrome OS-em to urządzenie tanie i proste, wręcz prymitywne. W tym roku urządzenia takich producentów, jak Acer, ASUS, HP, Dell czy Samsung, będą wyposażone w ekrany dotykowe obsługiwane także za pomocą rysika. To zaś nie sposób traktować inaczej, niż odpowiedź na Windows Ink.
Oprogramowanie dla kreatywnych i edukacja
Czas także definitywnie zapomnieć o zarzutach wobec Chrome OS-a, według których system Google to jedynie rozbudowana przeglądarka. Wszystko zmieni oczywiście dostępność sklepy Google Play oraz możliwość wygodnego uruchamiania aplikacji z Androida w trybie okienkowym.
Potencjał chromebooków dostrzega już dziś Adobe. Korporacja poinformowała dziś, że pakiet aplikacji mobilnych na Androida, Adobe Creative Cloud, został dostosowany do chromebooków i z powodzeniem będzie mógł być bezpłatnie wykorzystywany na tej klasie urządzeń. Mowa zatem tutaj między innymi o Photoshop Mix, Lightroom Mobile, Illustrator Draw.
Swój pakiet dla kreatywnych i uczniów oferuje także samo Google. Znajdzie się tu WeVideo, Soundtrap i Explain Everything, choć ich dostępność jest limitowana i płatna. Widać zatem wyraźnie, że Google zapatrzyło się na plany Microsoftu – premierę takich urządzeń jak Surface Studio i funkcje Creators Update – i wyciągnęło daleko idące wnioski. Rok 2017 zapowiada się dla rozwoju Chrome OS-a, jako potencjalnej konkurencji dla Windowsa, całkiem ciekawie.