Cyberprzemoc wśród dzieci i młodzieży. Raport NASK nie pozostawia złudzeń
"Sprawcami przemocy wobec dzieci, również w internecie, są często ich rówieśnicy. Nie każdy rodzic dopuszcza do siebie taką myśl, ale Twoje dziecko także może być cyberagresorem", ostrzega rząd.
Nie da się całkowicie odciąć dziecka od internetu i wirtualnego świata - media społecznościowe i gry są już częścią ich życia, zwłaszcza jeśli mówimy o nastolatkach. Niewiele osób dopuszcza do siebie myśl, że to właśnie rówieśnicy mogą stworzyć najgorsze piekło młodemu człowiekowi.
O ile rodzice coraz więcej uwagi poświęcają na ochronę dzieci przed cyberprzemocą, to często nie są w stanie dopuścić do siebie myśli, że to ich syn lub córka może być sprawcą, a nie ofiarą. Rząd namawia dorosłych do zwiększonej czujności i radzi, co robić, by odpowiednio wcześnie wykryć zagrożenie.
Cyberprzemoc wśród rówieśników
Rząd słusznie zauważa, że cyberprzemoc może przyjmować różną formę: od obraźliwych wpisów w mediach społecznościowych po agresywne wiadomości w grach i komunikatorach.
Szybkość przekazywania informacji w wirtualnym świecie sprawia, że tego typu zachowania eskalują o wiele szybciej niż w "realnym" świecie, a często młodzież nawet nie zdaje sobie sprawy, że żart przerodził się w coś o wiele bardziej groźnego.
- Nie ma jednej przyczyny cyberprzemocy. Często jest tak, że cyberagresor nie działa z premedytacją. Wydaje mu się, że jego działanie to zwykły żart. Ten jednak może przerodzić się w falę hejtu, która wymyka się spod kontroli – tłumaczy Anna Borkowska, psycholog i ekspertka NASK.
- Warto, aby rodzice byli wyczuleni na to, co ich dzieci robią w internecie. Nie chodzi o kontrolę, ale uważność na sygnały, które mogą świadczyć o tym, że nasz syn lub córka borykają się z jakimś problemem i potrzebują naszej pomocy – dodaje Borkowska
Połowa nastolatków doświadczyła cyberprzemocy
Jak wynika z najnowszego raportu NASK, który zostanie opublikowany w całości w czerwcu br.: "połowa nastolatków osobiście doświadczyła różnych form przemocy w internecie − wyzywania, poniżania, ośmieszania lub zastraszania".
NASA wskazuje również, że od 7 do 11 proc. polskich uczniów doświadczyło najpoważniejszych aktów internetowej agresji – cyberprzemocy (z ang. cyberbullyingu), czyli regularnego, długotrwałego nękania w sieci przez rówieśników.
I niestety rzadko te sprawy są gdziekolwiek zgłaszane, a młodzi ludzie nie chcą rozmawiać z rodzicami na ten temat. Badanie wskazuje również, że tylko co czwarta ofiara zgłasza rodzicom, że padła ofiarą cyberprzemocy.
Co zrobić gdy dziecko pada ofiarą cyberprzemocy?
"Przede wszystkim podstawą powinna być spokojna rozmowa, która pozwoli ustalić okoliczności zdarzenia. Na tym etapie nie oceniajmy, a skupmy się na rozwiązaniu problemu", zachęca rząd. Jeżeli jednak doszło do złamania prawa, to sprawa powinna trafić na policję.
Jednak należy być również uważnym na inne niepokojące zachowania dziecka - rodzice rzadko dopuszczają do siebie myśl, że syn lub córka może być sprawcą cyberprzemocy. W takim wypadku należy jak najszybciej wyjaśnić zachowanie dziecka, nakłonić do zaprzestania przemocy i usunięcia krzywdzących materiałów.
Więcej porad dla rodziców ofiar i sprawców przemocy można znaleźć w poradniku "Cyberprzemoc. Włącz blokadę na nękanie", a 19 maja o godz. 19:00 odbędzie się webinar rządowy dotyczący cyberprzemocy w szkole. Link znajdziecie tutaj.