Czas porzucić chmury wielkich korporacji – nowy ownCloud jest jeszcze lepszy

Najnowsza wersja serwera ownCloud 8 radzi sobie jeszcze lepiej z współdzieleniem danych między kontami użytkowników. W czasach coraz większej konkurencji na rynku chmur internetowych oprogramowanie to rozwija się nie tylko bardzo dynamicznie, ale i oferuje to, czego często nie znajdziemy w usługach wielkich firm: prywatność i bezpieczeństwo zależne od nas samych.

Czas porzucić chmury wielkich korporacji – nowy ownCloud jest jeszcze lepszy
Redakcja

10.02.2015 | aktual.: 10.02.2015 12:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ósma już wersja chmurki do samodzielnego montażu to zmiany na wielu płaszczyznach. Najbardziej odczują je przede wszystkim użytkownicy końcowi – nie zapominajmy, że ownCloud to system nie tylko dla geeków, którzy postanowili na serwerze domowym lub internetowym uruchomić własną chmurę, ale także platforma przygotowana dla firm i instytucji. W nowej wersji znacznie łatwiej odnajdziemy interesujące nas pliki zgromadzone na serwerze, bo wyszukiwarka została wzbogacona o nowe opcje, a dodatkowo pojawiła się możliwość oznaczania ulubionych danych. Są one oznaczone gwiazdką, chmura pozwala natomiast na przeglądanie ich listy niezależnie od lokalizacji, w jakiej się znajdują.

Overview of some of the biggest new features in ownCloud Server 8

Jedna z najważniejszych zmian to rozwinięcie usługi sfederowanych chmur. Poprzednia wersja pozwalała użytkownikom na udostępnianie danych poprzez wysyłanie publicznych linków do określonych zasobów. Te mogły być na stałe „zamontowane” na innym serwerze ownCloud, aby jego użytkownik miał stały dostęp do udostępnionych danych. Teraz proces łączenia jest jeszcze łatwiejszy, co pozwala na budowę infrastruktury złożonej z wielu niewielkich serwerów od najróżniejszych dostawców – zyskają na tym przede wszystkim firmy, które preferują swoistą dywersyfikację chmurową, zamiast oddawanie wszystkich danych jednej wielkiej korporacji. Możliwe jest współdzielenie zasobów zarówno w ramach pracujących nad różnymi projektami grup, ale również pomiędzy różnymi firmami. W interfejsie aplikacji wprowadzono z kolei zmiany, które powinien być jeszcze bardziej ułatwić poruszanie się po systemie i korzystanie ze wszystkich jego funkcji.

Autorom udało się także poprawić wydajność modułu odpowiedzialnego za dostęp do danych z zewnętrznych magazynów takich jak FTP, Dropbox czy Google Drive. Wszystko to za sprawą dodania opcji bezpośredniego pobierania plików z tego typu usług, która odciąża serwer chmurowy. Zmiany zauważą także administratorzy, bo sporym modyfikacjom uległ panel zarządzania, teraz lepiej dostosowany do coraz większej liczby opcji. Jeszcze bardziej ułatwiono proces zarówno instalacji, jak i aktualizowania ownCloud, poprawiono także współpracę z LDAP. Desktopowy klient służący do synchronizacji z chmurą umożliwia natomiast udostępnianie danych wprost z menagera plików, zyskał ponadto nowy interfejs do wyboru danych, jakie mają być synchronizowane na naszym komputerze.

Najnowszy ownCloud to może nie rewolucja, ale znaczne zwiększenie wydajności i poprawa wielu błędów. Oprogramowanie to nie ma się czego wstydzić i dla wielu osób będzie wyborem znacznie lepszym, niż dyski internetowe oferowane przez zewnętrznych dostawców. Nie dość, że własną chmurę możemy rozszerzać przez tworzone przez społeczność moduły-aplikacje, to mamy nad nią znacznie większą kontrolę niż, nad usługami innych firm. Nowa wersja ownCloud wymaga do działania PHP w wersji 5.4 lub wyższej, bazy danych SQLite, MySQL/MariaDB lub PostreSQL, a także dodatkowych rozszerzeń w razie aktywacji niektórych usług (np. dostępu FTP lub integracji z LDAP). Instalator znajdziecie na oficjalnej stronie projektu.

Programy

Zobacz więcej
Komentarze (39)