Czeka nas fala dezinformacji? Polska na celowniku rosyjskich hakerów

Polska na celowniku rosyjskich hakerów
Polska na celowniku rosyjskich hakerów
Źródło zdjęć: © Unsplash
oprac. KMO

03.06.2024 10:41, aktual.: 03.06.2024 16:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Polska, która niegdyś była państwem o stosunkowo niskim poziomie zagrożenia cyberatakami, obecnie jest jednym z najbardziej narażonych na nie krajem w Europie - alarmują specjaliści z firmy Check Point Software Technologies. Zgodnie z ich danymi, liczba cyberataków na nasz kraj wzrosła w zaskakującym tempie, aż o 100 proc. od początku 2024 roku.

Niedawny atak na serwis Polskiej Agencji Prasowej, przeprowadzony przez hakerów powiązanych z Rosją, jest tylko jednym z wielu przykładów potwierdzających ten niepokojący trend. Eksperci zwracają na to uwagę od kilku miesięcy. - Rzekomy komunikat PAP na temat mobilizacji jest nieprawdziwy. Służby pracują nad wyjaśnieniem tego incydentu - poinformował w piątek szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. Premier RP Donald Tusk w swoim komentarzu do sytuacji napisał: "Kolejny bardzo niebezpieczny atak hakerski dobrze ilustruje strategię destabilizacji Rosji w przededniu wyborów europejskich".

Polska celem ataków rosyjskich hakerów

Specjaliści z firmy Check Point potwierdzają, że liczba i ryzyko cyberataków rosną, szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego. Zauważalne jest zwłaszcza wykorzystanie technologii deepfake. Jest to nie tylko zagrożenie technologiczne, ale także wyzwanie dla systemu demokracji wszystkich państw członkowskich.

- Unia Europejska i państwa członkowskie aktywnie starają się przeciwdziałać tym zagrożeniom. Na przykład Komisja Europejska niedawno przyjęła ustawę o sztucznej inteligencji, która ma na celu zwiększenie przejrzystości i ograniczenie wykorzystania sztucznej inteligencji do szkodliwych celów - powiedział Sergey Shykievich, kierownik Threat Intelligence Group w firmie Check Point Software Technologies. - Cyberprzestępcy i krajowe grupy hakerskie będą również wykorzystywać wybory europejskie do szerzenia propagandy przeciwko UE i wspierania różnych inicjatyw antyunijnych w poszczególnych krajach - dodał.

Zobacz także: Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

SięKlika #32: Co z tym AI w iOS 18, GPT-4o, Panele fotowoltaiczne na torach, Polska gra Manor Lords

Eksperci przewidują, że możemy spodziewać się fali ataków haktywistów, szczególnie w postaci ataków DDoS na różne usługi i odsłonięte strony internetowe. Na przykład, podczas wyborów prezydenckich w Czechach, prorosyjska grupa haktywistów NoName057(16) próbowała usunąć strony internetowe niektórych kandydatów i stworzyć atmosferę strachu. W ostatnich miesiącach wzrosła liczba ataków typu deepfake. W kontekście wyborów, takie filmy mogą zaszkodzić reputacji polityków i rozpowszechniać fałszywe wiadomości i dezinformację, które mogą wpłynąć na decyzje wyborców. Najnowszy atak na wiodącą polską państwową agencję informacyjną PAP wydaje się wpisywać w tę ścieżkę.

Polska jest jednym z krajów Europy Środkowej, które będą głównym celem cyberataków w 2024 r. Co tydzień polskie organizacje są atakowane średnio 1700 razy, podczas gdy na Węgrzech 1390 razy, w Niemczech 1011 razy, a na Łotwie 660 razy. W samych Czechach instytucje muszą odeprzeć niemal 2000 ataków tygodniowo - wynika z najnowszych danych firmy Check Point Software Technologies (koniec maja 2024 r.). Najnowsze dane z raportu o stanie cyberbezpieczeństwa Polski nie pozostawiają wątpliwości - w naszym kraju od stycznia 2024 r. liczba ataków wzrosła aż o 100 proc.! W ciągu ostatnich 6 miesięcy wzrost był jeszcze większy, bo aż 250 proc. (600 ataków w listopadzie 2023 r.).

Liczba ataków na polskie organizacje rośnie
Liczba ataków na polskie organizacje rośnie© Check Point

Vera Jourova, wiceszefowa Komisji Europejskiej, przebywająca w USA, skomentowała incydent, stwierdzając, że rosyjskie próby dezinformacji dotyczące rzekomych mobilizacji nie są niespodzianką i były przewidywane już wcześniej: - Widzimy Polskę jako kraj, gdzie presja dezinformacyjna nasiliła się przez ostatnie kilka tygodni (...). Dezinformacja na temat mobilizacji jest czymś, czego się spodziewaliśmy, co było przewidziane. Zostało to już użyte przed słowackimi wyborami, te groźby o mobilizacji, która miałaby zostać ogłoszona przez zwycięzcę wyborów. Więc nie jestem tym zaskoczona - powiedziała w odpowiedzi na pytanie PAP.

Programy

Brak danych.
Zobacz więcej
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie