Discord Nitro – kolejna oferta abonamentowa na gry, ale póki co raczej kiepska
Udzielanie dostępu do bazy gier w ramach subskrypcji abonamentowej staje się coraz popularniejszą usługą, a po sukcesie przedsięwzięć takich jak Origin Access od EA czy Game Pass Microsoftu, jasnym stało się, że wysyp naśladowców to tylko kwestia czasu. Najświeższy z nich nosi nazwę Nitro i pochodzi od firmy Discord Inc., dewelopera komunikatora VoIP o tej samej nazwie.
W sierpniu 2018 r., obok znanego doskonale komunikatora, w aplikacji Discord pojawił się moduł dystrybucyjny gier. Teraz w wybrane pozycje zagrać możemy bez konieczności ich zakupu, opłacając jedynie abonament w wysokości 9,99 dol. za miesiąc lub 99,99 dol. za rok.
Ceny są zatem zbliżone do Game Passa (również 9,99 dol. / mies.), a jednocześnie dwukrotnie wyższe niż w przypadku Origin Access (4,99 dol. / mies.). Pomysłodawcy kuszą jednak dumnym sloganem, że oferowane gry legitymują się sumaryczną wartością na poziomie 1 tys. dol. Tylko, uwzględniają przy tym własne ceny gier, a nie uśrednioną wartość rynkową. Tymczasem Discord to wyjątkowo droga platforma, przez co na ten moment oferta przedstawia się raczej kiepsko.
Wśród kilkudziesięciu udostępnionych gier pojawiają się raptem trzy wysokobudżetowe produkcje, na dodatek nie najnowsze: Metro: Last Light Redux i dwie części Darksiders. Oprócz tego jest jeszcze średnio udany Wasteland 2, dość leciwa przygodówka Lost Horizon oraz cała trylogia Trine, a dalej to już właściwie same „indyki” (choć niekiedy całkiem niezłe, jak This War of Mine).
Przyznajcie, na tle Microsoftu oferującego w abonamencie chociażby premierową Forzę Horizon 4, przy dokładnie takiej samej cenie, mówiąc kolokwialnie, Discord nie ma czego szukać. Niemniej dobrze widzieć kolejnego gracza na rynku. Może z czasem...