DVB‑T2 od 2022 roku. 2,3 mln gospodarstw może zostać bez telewizji
Cyfrowa telewizja naziemna w Polsce będzie nadawana w standardzie DVB-T2 od czerwca 2022 roku. Jak wynika z badań, 2,27 mln gospodarstw domowych może wtedy stracić dostęp do telewizji - bo sprzęt nie jest gotowy na zmianę, a odbiorcy o niej nie wiedzą.
Serwis wirtualnemedia.pl przypomina o nadchodzącej zmianie standardu nadawania telewizji. W II kwartale 2022 roku obecny standard DVB-T zostanie całkowicie zastąpiony nowszym DVB-T2/HEVC, dzięki czemu odbiorcy zyskają lepszą jakość obrazu, potencjalnie więcej kanałów w HD i dźwięk wyższej jakości. By odbierać taki sygnał, niezbędny jest jednak stosunkowo nowy telewizor z właściwym tunerem.
Jak wynika z badań Krajowego Instytutu Mediów, aż 2,27 mln gospodarstw w Polsce nie jest na tę zmianę gotowych. Znakomita większość Polaków z tej grupy w ogóle nie wie o nadchodzącej zmianie, a niektórzy z przyczyn ekonomicznych nie dysponują telewizorem, który umożliwi odbiór sygnału. Zakup nowego odbiornika TV nie jest jedynym rozwiązaniem. Można również dokupić dekoder DVB-T2 i w tej sposób odbierać nowy standard cyfrowej telewizji.
"Obecnie na prawie 5 mln gospodarstw korzystających z naziemnej telewizji cyfrowej 71 proc. tych gospodarstw odbiera sygnał DVB-T2, ale tylko 50 proc. odbiera sygnał DVB-T2 HEVC. Oznacza to, że ponad 2 mln gospodarstw nie będzie miało możliwości odbioru sygnału. Są to osoby raczej wykluczone technologicznie" - tłumaczył niedawno Mirosław Kalinowski, dyrektor Krajowego Instytutu Mediów, cytowany przez wirtualnemedia.pl.
Zakupem nowego telewizora lub dekodera warto zainteresować się jak najszybciej. Wcześniej należy sprawdzić, czy w ogóle jest taka konieczność, bo już obecny sprzęt (nawet ten kupiony kilka lat temu) może być zgodny z DVB-T2. By zasięgnąć odpowiednich informacji, można sprawdzić specyfikację techniczną danego urządzenia lub skorzystać z wygodnej bazy danych zaproponowanej niedawno przez TVP.
Decydując się na zakup nowego sprzętu warto mieć na uwadze będące dziś codziennością problemy z dostępnością elektroniki. Chcąc kupić urządzenie na ostatnią chwilę, może się okazać, że po prostu zabraknie ich na rynku.