Dwa nowe iPady w tym roku i liczne zmiany w iOS 13. A mówili, że tablety umierają
Choć duża część użytkowników zdaje się skłaniać ku teorii, że tablety powoli odchodzą w niepamięć, Apple raczej to nie dotyka. Jak wynika z raportu finansowego za ostatni kwartał fiskalny, przychody z iPadów wzrosły o 17 proc. rok do roku. Nic więc dziwnego, że – według Bloomberga – firma Tima Cooka planuje kolejne modele tych urządzeń.
31.01.2019 06:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bloomberg twierdzi, że w 2019 r. ukażą się łącznie dwa iPady. Ponoć już na wiosnę zobaczymy zrewidowaną wersję bazowego modelu z ekranem 9,7'', a wkrótce potem dołączy do niego nowy iPad mini. Jak wiadomo, ten ostatni nie doczekał się aktualizacji od 2015 r.
Przy czym wiele wskazuje na to, że zmiany nie będą rewolucyjne i ograniczą się do zastosowania nowego procesora; mówi się o pozostaniu przy złączu Lightning.
Na marginesie warto dodać, że raport Bloomberga niejako pokrywa się z odkryciem programisty nazwiskiem Steven Troughton-Smith, który odnalazł ślady przyszłych iPadów w becie iOS 12.2.
Obecnie najnowszym tabletem Apple'a jest iPad Pro z października 2018 r. Ten z kolei ma doczekać się następcy dopiero w 2020 r., ale za to będzie rzekomo pierwszym urządzeniem firmy z Cupertino, wykorzystującym zaawansowaną, laserową kamerę 3D.
Co zaskakujące, dziennikarze uważają przy tym, że duże zmiany pod kątem tabletów pojawią się w iOS-ie 13. Są doniesienia o przebudowanym ekranie domowym i wprowadzeniu docku z funkcją minimalizowania aplikacji, na wzór systemu macOS, a także istotnych zmianach w systemie zarządzania plikami. Nie wiadomo jednak, co dokładnie oznaczają te zmiany.