Elon Musk wyłączył Ukraińcom internet. W samym środku ofensywy

To jasne, że internet odgrywa dziś kluczowe znaczenie. W przypadku sieci Starlink jednak całą łączność może wyłączyć jeden człowiek: Elon Musk. Tak też stało się w 2022 r., co udaremniło ukraiński atak na rosyjską flotę.

Elon Musk i czerwony przycisk
Elon Musk i czerwony przycisk
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Wojciech Kulik

W pierwszych dniach wojny w Ukrainie głośno zrobiło się o pomocy, jaką zaoferował Elon Musk. Po tym jak Rosja zakłóciła systemy łączności, udostępnił Ukraińcom internet satelitarny Starlink. Dzięki temu Ukraina nie straciła dostępu do sieci, a internet satelitarny stał się kluczowy dla operacji wojskowych. W którymś momencie jednak Musk zmienił zdanie.

Wystarczy jedno słowo (Muska) i internet nie działa

Kiedy Ukraina zaczęła wykorzystywać sieć Starlink już nie do pozostawania w kontakcie, lecz przeprowadzania ofensywnych ataków na Rosję, Elon Musk samodzielnie podjął decyzję o wyłączeniu sieci w Ukrainie. Miał ponoć uzasadniać to obawą przed odwetem Rosjan, być może nawet z wykorzystaniem broni nuklearnej. Nie chciał też, by Starlink stał się bronią ofensywną.

Decyzja Muska została zrealizowana w dość kłopotliwym momencie. Ukraińcy akurat byli w trakcie przeprowadzania misji. Wyposażone w materiały wybuchowe drony podwodne miały właśnie zaatakować rosyjską flotę u wybrzeża Krymu. W jednej chwili utraciły łączność i nie stwarzając żadnego zagrożenia wypłynęły na powierzchnię.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Biografia Elona Muska autorstwa Waltera Isaacsona

Historię tę w swojej najnowszej książce opisał Walter Isaacson – ten sam, spod którego pióra wyszły fascynujące biografie Steve’a Jobsa, Alberta Einsteina czy Leonarda da Vinci. Ukaże się ona na rynku 12 września 2023 r. Można się domyślać, że podobnych historii, w których pojedyncze decyzje Muska miały naprawdę duże znaczenie, będzie w książce zdecydowanie więcej.

– Nie chciałem brać udziału w tej wojnie. Starlinki nie miały być angażowane w działaniach ofensywnych. Miał umożliwić ludziom oglądanie Netfliksa, relaksowanie się, korzystanie z internetu w szkołach i robienia dobrych, pokojowych rzeczy – tak Elon Musk skomentował to wydarzenie Isaacsonowi.

Do tego konkretnego fragmentu dotarło CNN. Redakcja w swojej publikacji przypomina, że z tematem Starlinków w Ukrainie wiąże się też inna historia. Choć początkowo Musk bardzo ochoczo zaoferował pomoc, wysyłając sprzęt za dziesiątki milionów dolarów, to jesienią zmienił zdanie. Żądał zwrotu pieniędzy lub przejęcia przyszłych zobowiązań. Ostatecznie się dogadano i latem 2023 r. sieć Starlink wciąż ma bardzo duże znaczenie dla Ukrainy w wojnie z Rosją.

Wojciech Kulik, dziennikarz dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
internetbezpieczeństwostarlink
Wybrane dla Ciebie