Facebook Messenger zamiast SMS‑ów, nawet jeśli nie masz konta
SMS skończył wczoraj 20 lat i wciąż cieszy się zainteresowaniem abonentów sieci komórkowych, ale nie oznacza to, że nie ma konkurencji — nawet bezpośredniej w postaci BlackBerry Messengera, iMessages, KIK, WhatsApp, ChatON czy choćby Google Talk. Facebook nie chce być gorszy i dziś wprowadził możliwość utworzenia konta i logowania do Facebook Messengera z użyciem numeru telefonu, pod warunkiem że korzystamy z aplikacji mobilnej. Oznacza to, że do komunikacji ze znajomymi z użyciem Messengera nie potrzeba już konta na portalu społecznościowym.
04.12.2012 19:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niedługo możliwość komunikacji z użyciem komunikatora Facebooka będą mieli wszyscy, także niezarejestrowani na serwisie społecznościowym posiadacze telefonów. Co za tym idzie, wiadomości można wysyłać już nie tylko do znajomych z portalu, ale także do osób z książki adresowej telefonu, o ile mają aplikację na swoim urządzeniu. Odbiorca zostanie odnaleziony na podstawie numeru, co może kojarzyć się z SMS-ami, ale tu numer telefonu jest po prostu tożsamy z identyfikatorem konta w usłudze (ale nie na serwisie społecznościowym — nie są one tożsame). SMS-y zresztą można było z poziomu Facebook Messengera dla Androida wysyłać, były jednak traktowane trochę po macoszemu. Komunikacja w wersji 2.0 komunikatora będzie odbywać się nie za pośrednictwem SMS-ów, ale wiadomości Messengera (protokół XMPP), dostaniemy więc informację o lokalizacji nadawcy oraz „zwrotkę” mówiącą, że wiadomość została już przeczytana.
Nowa wersja aplikacji dla Androida już jest dostępna, ale logowanie z numerem telefonu działa na razie w kilku wybranych krajach, między innymi w Indiach, Wenezueli, Indonezji i RPA. Wkrótce poszerzy się zasięg tego mechanizmu, dołączy do niego nowe wydanie Messengera dla iOS. Będzie również wersja dla prostszych telefonów, których właściciele są jedną z ważniejszych grup docelowych usług Facebooka.
Sceptycy powiedzą zaraz, że to tylko kolejna próba poszerzenia zasięgu przez wciskanie swojej aplikacji użytkownikom, którzy jeszcze nie zostali wchłonięci do wielkiej machiny społecznościowej. Dla innych jest to sprawdzanie kogo jeszcze mamy na liście znajomych i z kim utrzymujemy kontakty poza serwisem — nic jednak nie wskazuje na to, że Facebook Messenger takie dane gdzieś wysyła, możemy więc chyba spać spokojnie. Z drugiej strony, udostępnienie aplikacji za darmo i bez reklam użytkownikom, którzy nie mają konta, jest gestem dość śmiałym i zdecydowanie korzystnym dla obecnych użytkowników serwisu. Jeśli uda się przekonać znajomych do korzystania z Facebook Messengera, nie będzie trzeba płacić za każdą wysłaną im wiadomość czy zdjęcie. Ponadto aplikacja do obsługi SMS-ów jest jedną z tych, które producenci telefonów bardzo chętnie przerabiają, więc jeśli komuś zależy na identycznym interfejsie na każdym urządzeniu, to również może się okazać nie najgorsze rozwiązanie.
