Farmerzy Chia panikują. Masowa wyprzedaż dysków SSD i HDD
Przez wielu uważana za ekologiczną kryptowaluta Chia spadła do około 15 proc. swojego początkowego szczytu w ciągu ostatnich czterech miesięcy.
Farmerzy Chia początkowo zakupili ogromne ilości dysków SSD i HDD przyczyniając się do niedoborów rynkowych. Jeszcze z końcem maja Chia była wyceniana na ponad 1600 USD, a teraz wycena spadła do 221 USD. Nic więc dziwnego, że farmerzy chcą spieniężyć swoje farmy, ale według raportu VNExpress, niektórzy próbują sprzedawać odświeżone, używane dyski jako nowe.
O ile zakup pokoparkowej karty graficznej jeszcze na gwarancji nie byłby złym pomysłem, to w przypadku dysków SSD producenci poza okresem trwania gwarancji zamieszczają jeszcze jeden parametr TBW oznaczający limit zapisu danych. Jeśli ten zostanie przekroczony, to wymiany na nowy nie będzie nawet jeśli okres gwarancji nie dobiegł jeszcze końca.
Należy to brać pod uwagę, ponieważ ze względu na sposób pozyskiwania Chia na dysku jest zapisywana ogromna ilość danych. Jak wiemy w wyniku zapisu danych, żywotność dysków SSD ulega skróceniu, ale w normalnych warunkach mało komu udaje się tego dokonać. Tymczasem farmienie Chia potrafi zabić dysk SSD w ciągu 1-3 miesięcy.
Na początku szału Chia średnia cena 6-terabajtowego dysku HDD wynosiła 256 USD, a więc o około 60 proc. więcej w stosunku do sugerowanej ceny detalicznej. Teraz sytuacja wróciła do normy, a więc około 110 USD, aczkolwiek byli farmerzy muszą teraz sprzedać dyski ze stratą, aby sfinalizować sprzęt do wydobycia innej kryptowaluty.
Aktualnie problem odnawianych używek sprzedawanych jako nowe dotyczy głównie rynku chińskiego, gdzie także koncentrowało się farmienie Chia. Niewykluczone jednak, że proceder z czasem trafi na inne kontynenty w tym do Europy. Z tego względu jeśli ktoś jest na kupnie dysków SDD lub HDD to lepiej będzie zaopatrzyć się w sprawdzonych źródłach.