Masz dysk SSD WD SN550? Lepiej sprawdź, którą wersję...
Niedawno Western Digital dołączyło do grona producentów przyłapanych na haniebnej praktyce podmiany specyfikacji swoich dysków bez informowania o tym fakcie klientów.
30.08.2021 20:02
Kwestia dotyczy popularnego i dobrze ocenianego budżetowego dysku SSD WD SN550. Jest to zaskoczeniem, ponieważ WD jest także producentem kości pamięci i nie musi ich kupować z zewnętrznych źródeł. Warto zaznaczyć, że producentów dysków SSD jest wielokrotnie więcej niż dostawców kości pamięci.
Pierwotnie dysk SSD WD SN550 był budżetową konstrukcją wyposażoną w autorski 4-kanałowy pozbawiony bufora pamięci RAM kontroler i opartą na 96-warstwowych kościach BiCS4 3D TLC od SanDiska (SanDisk należy do WD).
Tymczasem w ostatnim czasie na rynek zaczęły trafiać identycznie oznaczone modele z kościami QLC. Recenzenci z chińskiego Expreview sprawdzili nowego SN550 i okazało się, że po przepełnieniu skromnego 12-gigabajtowego bufora SLC, zapis spada do bardzo miernych 390 MB/s w teście pamięci TxBENCH.
Z innych testów wynika, że model na TLC po wyczerpaniu bufora podobnych warunkach zwalniał do ponad 600 MB/s. Nie jest tajemnicą to, że MLC miało gorszą szybkość zapisu od SLC tak samo jak TLC było wolniejsze od MLC. Aktualnie na dole tej równi pochyłej znajduje się QLC, które jest też najtańsze w produkcji.
Werdykt jest taki, że nowe modele SN550 są teraz bardzo zbliżone do niższych w hierarchii dysków SSD WD SN350, a opinia wśród recenzentów oraz użytkowników dotyczy lepszego produktu, któremu skrycie zmieniono specyfikację przy zostawieniu starej ceny. Dotychczas przyłapane firmy udawały, że problemu nie ma, ale oświadczenie prasowe WD przekazane amerykańskim redakcjom pokazuje, że przynajmniej tym razem może będzie inaczej.
W skrócie WD przyznaje się, że w czerwcu dokonano aktualizacji oprogramowania i karty produktu. Cieszy jednak zobowiązanie się WD do wprowadzania nowej nazwy produktu przy zmianie specyfikacji. Ponadto WD proponuje kontakt z działem obsługi klienta jeśli dana osoba nie jest zadowolona ze swojego dysku SN550 (jest objęty 5-letnią gwarancją). Na koniec w WD rozważają też, czy aby nie stworzyć 2 linii produktowych dla modelu SN550.
Sama praktyka skrytej podmiany komponentów przez producentów dysków SSD jest naganna niezależnie od okoliczności i to należy bezwzględnie krytykować. Trzeba jednak przyznać, że aktualnie Western Digital najlepiej podchodzi to tego problemu PR-owo obiecując poprawę i pomoc dla klientów. Z drugiej strony to nie pierwszy przypadek, gdy WD kłamie. Mam tutaj na myśli aferę z dyskami HDD z I kwartału zeszłego roku.