Firefox 57 ma już ponad miesiąc. Mozilla jest dumna, a co z użytkownikami?
14 listopada br. rozpoczęła się nowa era dla Mozilli. Oficjalnydebiut Firefoxa57 Quantum uwieńczył łącznie ponad cztery lata starań,mających przynieść do opensource’owej przeglądarki przełomowetechnologie renderowania i kompozycji stron. Od strony technicznejMozilla odniosła spektaktularny sukces – nowy Firefox jest szybszyniż kiedykolwiek wcześniej, jest w wielu testach szybszy niżChrome i Edge, a do tego jest miły i przyjemny w obsłudze. Czyjednak sukces techniczny jest tożsamy z sukcesem rynkowym? Czy nowyFirefox wyprowadzi Mozillę z impasu i nawiąże równorzędną gręz dominującym od kilku lat Chromem? Miesiąc po wydaniu możemy sięprzyjrzeć tej sprawie bliżej.
16.12.2017 09:34
Sama Mozilla jest zachwycona swoimi wynikami. Na korporacyjnymblogu Nick Nguyen, dyrektor Firefoksa, chwalisię, że technologie wprowadzone w Quantum podwoiły szybkośćprzeglądarki, zmniejszając zużycie pamięci o 30% w porównaniu doChrome. Co jednak najważniejsze, w ciągu niespełna miesiąca,Firefox Quantum trafił do 170 mln użytkowników, z których 100 mlnma „profil” (konto Firefoksa?) W ten sposób wydanie to stałosię największym w historii Mozilli i co szczególnie istotne,przyciągającym o 44% więcej niż zazwyczaj użytkowników Chrome.
Nguyen pochwalił się wzrostem liczby instalacji mobilnychprzeglądarek – Firefox na Androida i iOS-a „urósł” tu o 24%,zaś Firefox Focus (również na oba te systemy) o 48%. Wspomniałrównież o sile ekosystemu przegląrki: od wydania Firefoksa 57 dokatalogu addons.mozilla.org dodano ponad tysiąc kompatybilnych zQuantum rozszerzeń. Nie powiedział niestety, ile z tych rozszerzeńdo czegokolwieksię nadaje.
Instalacja czy aktualizacja?
Nikt chyba nie wątpi w prawdziwość tej liczby 170 mlninstalacji, Mozilla jest wiarygodną organizacją i dysponujenarzędziami pozwalającymi ocenić realną popularność swojegooprogramowania (nazwijmy to po imieniu – telemetrią). Sęk w tym,że Nguyen pominął jedną istotną kwestię: jaki odsetekinstalacji Firefoksa 57 Quantum pochodzi z dotychczasowej bazyużytkowników? Innymi słowy, ile tych instalacji to aktualizacje zFirefoksa 56? Nie było bowiem tak, że do zainstalowania nowejwersji przeglądarki niezbędne było jej wcześniejsze pobranie. Wwiększości wypadków zadbała o to automatyczna usługaaktualizacyjna, pobierająca nowego Firefoksa w tle i instalująca goprzy kolejnym uruchomieniu. Tak jest od lat, kolejne wersjeprzeglądarki trafiają do nas w sześciotygodniowym cyklu.
Jeśli więc faktycznie mamy do czynienia ze 170 mln instalacjinowej wersji, to oznaczałoby to, że w żaden sposób Mozilla niewyszła poza bazę swoich użytkowników. Według StatCountera wlistopadzie 2017 r. udział Firefoksa w globalnym rynku wyniósł12,55%. Według Microsoftu, pod kontrolą różnych wersji Windowsadziała na świecie 1,5 mld komputerów PC. W przełożeniu na liczbybezwzględne oznacza to, że z Firefoksa korzysta w najlepszym razie188 mln użytkowników Windowsa. Co najwyżej, gdyż pamiętajmy, żeWindows to nie wszystko, dziś systemy Microsoftu mają około 88%rynku komputerów osobistych.
W każdym razie biorąc pod uwagę istnienie mechanizmuautomatycznych aktualizacji i skalę, na jaką używana jestprzeglądarka Mozilli, wyniki przedstawione przez Nicka Nguyena niewydają się już tak rewelacyjne. Znacznie istotniejsza wydaje siękolejna liczba, dowodząca wzrostu zainteresowania użytkownikówChrome’a. Przeglądarka Google’a nie rośnie już tak szybko, wciągu ostatniego roku zdobyła cały jeden punkt procentowy,dochodząc wg Statcountera do 64%. Jeśli Firefox Quantum ma zdobyćdużo nowych użytkowników, to przede wszystkim będą to konwertyciz kultu Google. W tym właśnie widać największą nadziejęMozilli.
Optymistycznie wyglądają też te statystyki dla aplikacjimobilnych. Do tej pory Firefox na smartfonach w praktyce nie istniał.To zaś w erze, gdy coraz częściej ludzie przeglądają strony natym, co akurat mają pod ręką (i zwykle jest to smartfon)prowadziło do sytuacji, w której wybierało się doskonalesynchronizujące się między różnymi platformami Chrome.Synchronizacja Firefoksa działa jednak dziś przynajmniej równiedobrze, można bez obaw zastanowić się nad migracją.
O ile ten wzrost zainteresowania Firefoksem z danych Mozilli jakośwcale nie jest widoczny, to widzimy go na naszym podwórku,obserwując statystyki pobrań przeglądarki ze strondobreprogramy.pl. Takiego zainteresowania dawno nie widzieliśmy,choć pewnie sami je trochę rozpaliliśmy, pisząc regularnie oFirefoksie Quantum, i to jeszcze przed jego premierą. Szybki wzrostzainteresowania Firefoksem 57 zauważamy też w rodzimychstatystykach ranking.pl (na stronach podłączonych dogemiusTraffic), gdzie ta wersja przeglądarki ma już 12,61% rynku –i rośnie dalej.
Wypróbowaliście już Firefoksa 57? Jakie wrażenia po tymmiesiącu? Zapraszamy do dyskusji. A tych, których nie wypróbowali, zapraszamy do zainteresowania się wersjami na Windowsa, macOS-a, Androida i iOS-a. Użytkownicy Linuksa na pewno nowego Firefoksa już mają, ale gdyby nie mieli jakimś cudem w swoich repozytoriach, to zapraszamy na stronę Mozilli.