Firefox kontra Manifest V3. Mozilla chwali się, że znalazła "obejście"

Wraca temat zaproponowanego przez Google'a Manifestu V3 w przeglądarkach, który budzi wiele kontrowersji. Chociaż jak dotąd nie spowodował on zapowiadanych problemów w przypadku Chrome'a, istnieje takie zagrożenie. Mozilla chwali się, że Firefoksie udało się ten problem obejść, mimo zachowania zgodności z nowym standardem.

Firefox
Firefox
Źródło zdjęć: © dobreprogramy | Oskar Ziomek
Oskar Ziomek

Manifest V3 to zaproponowane lata temu zmiany związane z obsługą rozszerzeń w przeglądarce Google Chrome, które wciąż nie został całkowicie wdrożone w życie. Główne zagrożenie to obawy użytkowników o wstrzymanie współpracy z dodatkami blokującymi szkodliwe treści. Na zmiany w Firefoksie 109 w tym zakresie zwraca uwagę The Verge, powołując się na oficjalny wpis Mozilli na blogu. Firma tłumaczy, że zdaje sobie sprawę ze znaczenia rozszerzeń dla użytkowników Firefoksa i postarała się o zgodność przeglądarki z Manifestem V3 przy zachowaniu działania dodatków.

Mozilla tłumaczy, że wprowadziła pewne zmiany do Manifestu V3 tak, aby jednocześnie zachować zgodność z innymi przeglądarkami (to ułatwienie dla deweloperów dodatków) oraz opcje, które w przypadku Chrome'a mogą zmusić programistów do stworzenia nowych, ograniczonych wersji rozszerzeń. Innymi słowy - użytkownicy Firefoksa nie powinni odczuć negatywnie zmian. Mozilla pisze wprost, że pozwalają one na działanie m.in. popularnego dodatku uBlock Origin.

Manifest V3 w formie proponowanej przez Google wiąże się z dużo bardziej restrykcyjnymi zasadami dla deweloperów. Chodzi m.in. o ograniczenia związane z wykorzystaniem niektórych API przez dodatki, co w skrajnych przypadkach może prowadzić do ich bezużyteczności lub znacznie okrojonego działania. Więcej o Manifeście V3 można przeczytać w dokumentacji dla programistów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
oprogramowanieinternetfirefox
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (78)