Fiskus kusi: weź paragon, odbierz nowe auto
Ministerstwo Finansów oraz Urzędy Skarbowe nieprzerwanie przypominają o swoim istnieniu przysłowiowemu Kowalskiemu. Tym razem, już kolejny rok z rzędu robią to przez zapoczątkowaną kilka lat temu akcję „Weź paragon”. Akcja ma swoje zimowe i letnie edycje oraz całkiem przyciągające i wpadające w ucho nazwy, jak choćby tą z początku 2012 roku „Nie bądź jeleń, weź paragon”.
20.02.2015 | aktual.: 20.02.2015 12:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W tym roku Ministerstwo Finansów idzie o krok dalej, deklaruje bowiem loterię paragonową dla wszystkich konsumentów zbierających paragony po zrobionych zakupach. Zarejestrować będzie można paragony opiewające na sumę powyżej 10 złotych. Obecnie w toku są prace zmierzające do utworzenia strony internetowej, na której będzie można uzupełnić formularz zgłoszeniowy i zarejestrować paragony. Osoby nieposiadające dostępu do Internetu będą mogły pobrać formularz bezpośrednio u sprzedawcy lub u organizatora loterii. Kiedy jednak nastąpi rozpoczęcie tegorocznej akcji nie wiadomo, przewidywanym okresem jest maj – czerwiec.
Przede wszystkim jednak Ministerstwo Finansów chce ukrócić rozrastanie się szarej strefy podatkowej i rosnącą liczbę oszustw wynikających z nieuczciwych zachowań sprzedawców. Akcja „Weź paragon” ma sprzyjać procedurom reklamacyjnym, wspierać uczciwą konkurencję i regulować ceny rynkowe artykułów. Gra jest warta świeczki, a nagrody wartościowe. Co miesiąc do rozlosowania według obietnic ministra ma być rodzinny samochód, a dwa razy w miesiącu sprzęt elektroniczny w postaci tabletów i laptopów. Ministerstwo chce przekazywać na nagrody miesięcznie blisko sto tysięcy złotych.
Mimo tego nie wszyscy są zadowoleni z akcji Ministerstwa. Przeciwnicy loterii paragonowej podkreślają, że udział Urzędów Skarbowych w akcjach tego typu ma za zadanie weryfikację, czy przeciętny obywatel nie wydaje więcej niż zarabia, a jeżeli tak, to skąd czerpie na to fundusze i czy pochodzą one z legalnych, opodatkowanych źródeł. Zasadniczą rolą Urzędów miałyby więc być ewentualne kontrole dochodów konsumentów biorących udział w organizowanej grze. Na szczęście do maja jeszcze daleko. Może okazać się, że więcej będzie plusów niż minusów. Jak faktycznie potoczy się sprawa Loterii paragonowej, zobaczymy na wiosnę.