Google Chrome nas zabezpieczy. Funkcja trafi do każdego

Google Chrome otrzymało nową funkcję. Firma usprawnia opcję bezpiecznego przeglądania, dzięki czemu korzystanie z sieci ma być, jak sama nazwa wskazuje, bezpieczniejsze. Użytkownicy nie będą musieli jej nawet włączać.

Google Chrome
Google Chrome
Źródło zdjęć: © Getty Images | SOPA Images

10.09.2023 10:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Funkcja bezpiecznego przeglądania w Google Chrome funkcjonuje od 2007 r. Do tej pory można było ją włączyć w menu aplikacji, co pozwalało na zabezpieczenie użytkownika przed niepewnymi, potencjalnie złośliwymi stronami internetowymi, które mogły zainfekować urządzenie. Gdy natrafimy na taką witrynę, zostanie ona zablokowana, a my dostaniemy adekwatne powiadomienie.

W najnowszej wersji Google Chrome funkcja ta uległa zmianie. Od teraz bezpieczne przeglądanie jest domyślnie włączone. Jak podaje serwis bleepingcomputer.com, Google usprawniło tę funkcję i dodało ochronę w czasie rzeczywistym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Decyzję tę podjęto, ponieważ do tej pory zabezpieczenie polegało na sprawdzeniu, czy odwiedzana przez nas strona znajduje się na liście stron phishingowych, która była aktualizowana co 30-60 minut. Jak jednak czytamy na oficjalnym blogu Google, 60 proc. tego rodzaju stron istnieje przez mniej niż 10 minut, przez co trudno je zablokować.

Według szacunków Google nowy sposób ochrony użytkowników ma zwiększyć ich bezpieczeństwo przed atakami malware i próbami phishingu o ok. 25 proc. Ma to też jednak swoją niepokojącą stronę.

Jak podkreślają autorzy serwisu Bleeping Computer, wdrożenie nowego rodzaju bezpiecznego przeglądania będzie się wiązać ze zmniejszeniem prywatności użytkowników. Aby Google mógł zablokować niebezpieczne strony, dane na temat tego, co przeglądamy, muszą trafić do giganta.

Google oświadczyło przy tym, że pozyskiwane w ten sposób dane nie będą wykorzystywane na potrzeby dopasowywania treści reklamowych do użytkowników. Warto mieć jednak świadomość, że stajemy przed wyborem między bezpieczeństwem a ograniczoną prywatnością i każdy z nas powinien zadecydować, co jest dla niego więcej warte.

Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
internetoprogramowaniebezpieczeństwo
Komentarze (57)