Google Chrome utrudni ataki na inne urządzenia w sieci lokalnej
Google pracuje nad nowym zabezpieczeniem, które już wkrótce trafi do przeglądarki Chrome. Twórcy chcą wprowadzić do aplikacji dodatkowy etap sprawdzania żądań, które mogą dotyczyć urządzeń w sieci lokalnej. W praktyce ma to utrudnić atakowanie innych sprzętów w ramach LAN-u.
20.02.2024 10:39
Google Chrome w niedalekiej przyszłości będzie dodatkowo analizować żądania spływające z internetu, by zabezpieczyć w ten sposób wykonywanie tych, które wydadzą się podejrzane - wynika z analizy zmian serwisu Neowin w testowej edycji przeglądarki. W praktyce Chrome stanie się w ten sposób kolejną przeszkodą do pokonania dla hakerów, którzy chcieliby wykorzystać przeglądarkę, by na przykład zacząć manipulację urządzeniami IoT lub innymi sprzętami w ramach sieci lokalnej użytkownika.
Premiera spodziewana jest w praktyce niedługo - nowa funkcja powinna trafić do desktopowego i androidowego wydania Chrome'a przy okazji wydań 123 lub 124. Z opublikowanych danych wynika, że funkcja będzie miała (przynajmniej początkowo) jedynie charakter powiadomień.
Jeśli Chrome wykryje podejrzane ruchy w sieci, użytkownik zostanie o tym poinformowany, ale żadna akcja nie zostanie wstrzymana. Wydaje się jednak wielce prawdopodobne, że docelowo może się to zmienić. Byłby to zresztą cenny ruch, zważywszy, że z Google Chrome korzysta znakomita większość internautów, a więc innymi słowy Chrome jest pierwszą barierą bezpieczeństwa w większości komputerów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według statystyk statcounter, w skali świata Google Chrome działa w ponad 64 proc. komputerów, smartfonów i tabletów, na drugim miejscu Safari z wynikiem niespełna 19 proc. rynku. W Polsce dominacja Chrome'a jest widoczna jeszcze bardziej - ma prawie 71 proc. rynku, na drugim miejscu z kolei Opera z wynikiem ponad 10 proc. Dalej Safari i Firefox. Chrome dominuje także wtedy, gdy statystyki zawęzi się tylko do komputerów.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl