Hakerzy atakują Polskę. Tak źle jeszcze nie było

Na przełomie października i listopada wyraźnie wzrosła aktywność cyberprzestępców w Polsce. Jak informuje Check Point Software, jest to okres rekordowej ilości ataków hakerskich na polskie firmy i instytucje publiczne. W tym czasie dochodziło do średnio 2 tys. ataków cybernetycznych tygodniowo. To wzrost o blisko 100 proc. względem tegorocznych wakacji.

Najczęściej celem działań hakerów są sektory użyteczności publicznej, wojskowy, rządowy i finansowy. Głównym motywem cyberprzestępców jest możliwość pozyskania poufnych danych. Najczęściej ataki są przeprowadzane przez wiadomości e-mail i zaszyfrowane załączniki w formacie PDF. Check Point Research uważa, że najczęściej hakerzy najczęściej dostają się do sieci firmowych za pomocą zdalnego wykonania kodu (64 proc.) i ujawnień danych (62 proc.).

Według Check Point Research duża liczba ataków cybernetycznych może wiązać się z zaangażowaniem Polski w trwającą na terenie Ukrainy wojnę z Rosją. Ataków dokonują często cyberprzestępcy, którzy wspierają Rosjan. Przykładem takiej grupy jest XakNet, która prawdopodobnie odpowiadała za atak na polski Senat. Takie działania mają trzy podstawowe cele: zdyskredytowanie instytucji publicznej, kradzież poufnych danych i próba wyłudzenia okupu.

Choć wzrost liczby ataków cybernetycznych jest zauważalny na całym świecie, w naszym regionie Polska, Czechy i Węgry odnotowały skokowy wzrost ataków na najwyższych poziomach w historii. Wydarzenia te spowodowały reakcję organów unijnych. Wydano deklaracje przeciwko grupom hakerskim, atakującym państwa członkowskie UE. Za winnych tych wydarzeń uznaje się grupy pochodzące z Rosji i Chin.