Impulsy elektryczne zamiast wibracji — przyszłość roz(g)rywki?
W różnych miejscach można szukać inspiracji. Badacze z Hasso Planter Institut postanowili niedawno na nowo spojrzeć na podłogę, robiąc z niej interaktywną zabawkę, a najwidoczniej napatrzyli się też sporo na będące w ofercie różnych sklepów urządzenia do odchudzania, zwane dumnie elektrostymulatorami. Połączyli to z pasją do grania, wieszcząc, że wibrowanie kontrolerów w dłoniach zastąpi wkrótce porcja impulsów elektrycznych do mięśni.
19.02.2013 10:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Muscle-Propelled Force Feedback: Bringing Force Feedback to Mobile Devices
Punktem wyjścia dla opracowanego w Niemczech projektu był problem z montowaniem silniczków w urządzeniach przenośnych, bo zwiększałoby to znacznie ich gabaryty. Zabawa na byle smartfonie jest uboższa względem tej na konsoli czy PC, gdyż nie korzysta się przecież z padów z wibracjami. Do sprawy postanowiono podejść od strony elektrycznej właśnie. Stworzono prototyp przystawki, wielkości mniej więcej kasety magnetofonowej, którego najważniejszymi elementami są zwykła bateria dziewięciowoltowa i cztery elektrody przyklejane do przedramion. W zależności od tego, co się dzieje w grze, łapią nas odpowiednie skurcze, wpływając na sposób trzymania urządzenia. Brzmi ciut strasznie, ale pomysłodawcy zaznaczają, że rozwiązanie jest bezbolesne i daje dużo frajdy.