Intel Phantom Canyon i Ghost Canyon – Miniaturowe komputery dla graczy
Intel nie zapomina o miniaturowych komputerach z serii NUC. Co więcej, nie zapomina też o najwydajniejszym dotychczas modelu, Hades Canyon, dla którego równolegle szykuje aż dwóch następców, Ghost Canyon i Phantom Canyon. Ponoć pierwszy z nich pojawi się w sklepach jeszcze przed końcem bieżącego roku.
Jak wiadomo, NUC Hades Canyon dostępny jest z procesorami Kaby Lake-G, czyli dość nietypowymi czipami heterogenicznymi, które łączą cztery rdzenie w mikroarchitekturze Skylake i kartę grafiki AMD Radeon Vega. Według informacji ujawnionych przez TechPowerUp, pierwszy w kolejce Ghost Canyon powróci do bardziej klasycznej konfiguracji, a mianowicie topowego procesora mobilnego Coffee Lake-HR, czyli Core i9-9980HK, a także dedykowanej grafiki.
Jaki dokładnie będzie to układ? Ciężko powiedzieć. Mało prawdopodobne, aby Intel wyrobił się z własnymi konstrukcjami. Skorzysta zapewne z oferty konkurencji, ale może postawić zarówno na Navi/RDNA, jak i Turinga, wszak w przeszłości współpracował i z AMD, i z Nvidią.
Dlatego też znacznie ciekawiej przedstawia się datowany na przełom 2020 i 2021 roku NUC Phantom Canyon, wyposażony w procesor Tiger Lake-U wytwarzany w technologii 10 nm, a także "kartę graficzną na poziomie GTX 1660 Ti lub RTX 2060". Tego rodzaju nomenklatura wskazuje na sprzęt jeszcze nieistniejący, a więc z dużą dozą prawdopodobieństwa autorski czip graficzny niebieskich.
A na tym nie koniec, bo sporą ciekawostkę stanowi sam Tiger Lake-U. Z ujawnionego slajdu wynika, że będzie mieć 28-watowe TDP i kontroler PCI Express 4.0. Ponadto, w źródle czytamy o nowej wersji magistrali Direct Media Interface, łączącej procesor z PCH – DMI 4.0. Dzisiejsze DMI 3.0 działa na czterech liniach PCIe 3.0. Tymczasem, według plotki, DMI 4.0 to PCIe 4.0 x8. To efektywnie oznacza aż czterokrotny wzrost szybkości, co powinno ucieszyć entuzjastów szybkich SSD.
Mało? Phantom Canyon to także USB 3.1 Gen 2, Thunderbolt 3, Wi-Fi 6 i wreszcie LAN 2.5G. Tak więc szykuje się dawka naprawdę nowoczesnego sprzętu, podana w pudełku mniejszym od PlayStation 4 czy Xboksa One. Wiadomo, nigdy nie było to superpopularne kombo, ale swoją niszę bez wątpienia znajdzie.