iOS 11 zbyt dużym wyzwaniem dla małego akumulatora iPhone’a
iOS 11, poza nowymi funkcjami, przynosi także użytkownikom niemałe kłopoty. Nie chodzi wcale o nietypowe „wyłączanie” Wi-Fi i Bluetooth w centrum sterowania czy inne udziwnienia, ale o problemy, które zniechęcają do szybkiego sięgania po nowe wersje. Wydany niedawno iOS 11 okazał się wyzwaniem dla niedużych akumulatorów montowanych w iPhone’ach.
04.10.2017 | aktual.: 06.10.2017 13:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Często smartfonom Apple zarzucono niską pojemność akumulatorów – ostatnio przede wszystkim modelom bez dopisku „Plus”. Przykładowo iPhone 7 ma akumulator „tylko” 1960 mAh. Niemniej dzięki optymalizacji iOS-a, który wydawany jest na konkretny sprzęt i sprytnemu zarządzeniu aplikacjami w tle, tak niewielki akumulator pozwalał na zadowalająco długi czas pracy na jednym ładowaniu.
Użytkownicy, którzy zaktualizowany iOS-a do wersji 11 mogą już tego nie doświadczać. Pojawiło się mnóstwo zarzutów, według których po aktualizacji do nowej wersji iOS-a, jednym z głównych problemów jest zauważalnie krótszy czas pracy na jednym ładowaniu. Potwierdzają to dane opublikowane przez firmę Wandera.
Na powyższej grafice przedstawiono wyładowywanie się akumulatora. Podane dane zużycia akumulatora zostały pobrane z uwzględnieniem częstotliwości korzystania z urządzeń, a potem zostały uśrednione. Wyniki pokazują szybkość – iOS 11 osiągnął wynik 96 minut. Porównując do iOS-a 10 z 240 minutami, nowy mobilny system Apple wypada wyjątkowo słabo.
Niestety nie jest to jedyny problem nowego iOS-a. Nie brakuje skarg dotyczących stabilności działania poszczególnych składników systemu czy błędów dotyczących całego systemu. Apple wydało już aktualizację o numerze 11.0.2, ale dane Wandry sugerują, że przed firmą jeszcze sporo pracy nad iOS-em 11.