John McAfee oskarżony o pranie pieniędzy na kryptowalutach i oszustwa podatkowe
Twórca popularnego oprogramowania antywirusowego McAfee w ostatnim czasie słynie głównie z głośnych skandali. Tym razem John McAfee wraz ze swoim ochroniarzem Jimmym Gale'em Watsonem Jr. zostali oskarżeni o nielegalne spekulacje i pranie pieniędzy na giełdach kryptowalutowych.
Amerykański Departament Sprawiedliwości oraz Komisja Handlu Kontraktami Terminowymi (CFTC) wskazują, że używany przez podejrzanych mechanizm był dość prosty. Wykorzystując popularność biznesmena na Twitterze, nakłaniali kolejne osoby do inwestowania w reklamowane przez niego kryptowaluty.
W ten sposób mężczyźni mieli wyłudzić 2 mln dolarów, a kolejne 11 mln dolarów McAfee miał otrzymać od twórców kryptowalut promowanych na Twitterze.
Wykorzystali powszechnie używaną platformę mediów społecznościowych oraz entuzjazm wśród inwestorów na wschodzącym rynku kryptowalut, aby zarobić miliony przez kłamstwa i oszustwa, powiedziała prokurator federalna Audrey Strauss.
[facebook=https://www.facebook.com/dobreprogramy/posts/10158168673425686]
Kolejne zarzuty wobec Johna McAfee
Nie są to pierwsze zarzuty wobec kontrowersyjnego twórcy oprogramowania. W październiku zeszłego roku został on zatrzymany po wszczęciu przeciwko niemu postępowania w związku z nieskładaniem zeznań podatkowych od 2014 roku. Ponadto zarzucono mu użycie tożsamości innych osób do zatajenia swojego majątku.
Od tego czasu McAfee przebywa w więzieniu w Hiszpanii, gdzie czeka na ekstradycję do USA. Nowe oskarżenia mogą przyspieszyć powrót milionera do kraju. Jego ochroniarz Watson Jr został zatrzymany 4 marca br. w Teksasie.
John McAfee zyskał rozgłos w latach 80. XX wieku, kiedy jego firma wypuściła na rynek pierwsze komercyjne oprogramowanie antywirusowe, co doprowadziło do błyskawicznego rozwoju branży wartej dziś wiele miliardów dolarów.
McAfee sprzedał udziały w firmie w 1994 roku za 100 mln dolarów, a następnie próbował swoich sił na rynku mediów społecznościowych. Proponowane przez niego rozwiązania nie przyjęły się i w 2008 roku jego majątek zmalał do ok. 4 mln dolarów.
Później zajął się handlem nieruchomościami i założył firmę mającą opracowywać leki roślinne. Głośno zrobiło się o nim w 2012 roku, kiedy został oskarżony o zabójstwo sąsiada - Gregory’ego Faulla, ale ostatecznie wykluczono go z kręgu podejrzanych. W kolejnych latach próbował swoich sił w polityce, ale również bez większych sukcesów.