Już niedługo będziemy bawili się własnymi bionicznymi ptakami
Różnorakie zdalnie sterowane modele to od lat świetne prezenty, nie tylko dla dzieci, ale również fanów nowych technologii. Helikoptery wyparły nieco z rynku auta, a w ostatnim czasie furorę zrobiły też quadrocoptery czy ogólnie drony, których różne konfiguracje mogliście zobaczyć w akcji chociażby na ostatnim HotZlocie. Wielu czytelników zaczęło potem zastanawiać się nad sprowadzeniem sobie takiej latającej zabawki, ale ci, którzy jeszcze się nie zdecydowali, może zainteresują się innym śpiewem (ćwierkaniem?) przyszłości. Do końca roku będą mogli położyć dłonie na swoich bionicznych ptakach.
06.11.2014 | aktual.: 06.11.2014 16:25
[vimeo=http://vimeo.com/107689427]Okazuje się, że w wielu z nas siedzi skryty ornitolog. Jak inaczej bowiem wytłumaczyć zebranie w 2 tygodnie już na spokojnie 80 tysięcy dolarów przez projekt sztucznego, machającego skrzydłami ptaka na Indiegogo, kiedy pomysłodawca szukał zaledwie 25 tysięcy? W dodatku do końca akcji został prawie miesiąc. Konstruktorzy zrealizują marzenie z dzieciństwa o dziobatym towarzyszu, a przy tym oczywiście zarobią na leciutkim modelu, który będzie normalnie sprzedawany. W trakcie zbiórki można zapewnić sobie egzemplarz taniej, bo za 100 dolarów, z ładowarką indukcyjną w kształcie jaja i zapasowymi skrzydłami. 49 dolarów mniej, niż potem w sklepach.
Bioniczny ptak waży niecałe 10 gramów i ma zasięg jakichś 100 metrów. Na jednym ładowaniu potrafi latać łącznie blisko 80 minut, przy czym twórcy zalecają robienie przerw. Modelem steruje się za pośrednictwem urządzenia przenośnego (na razie iPady oraz iPhone'y, inne sprzęty z Bluetooth 4.0 do końca przyszłego roku) z zainstalowaną odpowiednią aplikacją. Niezwykle intuicyjne ma być wykonywanie podniebnych akrobacji na wzór niemal wybryków jaskółek, a to dzięki nastawieniu się głównie na wykorzystanie czujników ruchu, a więc kontrolę za pośrednictwem wymachów ręką. Co ciekawe, a w dodatku też przetestowane, model nie płoszy innych skrzydlatych, a wręcz je zaciekawia, co może być świetną informacją dla lubiących robić zdjęcia przyrodnicze.
[vimeo=http://vimeo.com/107893404]W ptakach tego typu upatruje się już całej małej rewolucji rozrywkowej. Kolejny model umożliwiać ma sterowanie ogonem, poza standardowym machaniem skrzydłami. Do końca 2016 roku bioniczny wytwór potrafić ma zawisnąć w bezruchu jak koliber, a do tego czasu doczeka się również zamontowanego gdzieś w głowie oczka kamery HD, zarazem nieco zwiększając wymiary dla lepszego wyważenia w locie. Kolejny duży krok to sparowanie produktu z inteligentnym zegarkiem, a więc wprowadzenie wygodniejszej obsługi. Zafascynowani? 490 dolarów to koszt stada 6 modeli, które umożliwią zabawę z ptakami w trybie multiplayer z przyjaciółmi. Jakby dwuznacznie to nie brzmiało...