Kolejny etap walki o nazwę App Store
Microsoft rozpoczął walkę nie tylko z firmą Google. Cały czas trwa spór o nazwę e-sklepu App Store. W tej sprawie wynajęto właśnie... lingwistę.
31.03.2011 14:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak informowaliśmy na początku tego miesiąca, Microsoft skierował do Biura Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych (USPTO) zarzuty przeciwko firmie Apple. Poszło o nazwę e-sklepu z aplikacjami dla iOS. Zdaniem Microsoftu App Store nie może być uważany za zastrzeżony znak, bo jest to zbyt ogólna nazwa, odnosząca się do wszystkich sklepów z aplikacjami. Prawnicy firmy z Redmond w celu udowodnienia swoich racji, jak czytamy w dokumencie opublikowanym na stronach USPTO, wynajęli ligwistę.
Profesor Robert A. Leonard z Uniwersytetu Hofstra (Nowy Jork) stwierdza, że nazwa „app store” pojawiała się w mediach jeszcze zanim uruchomiono e-sklep dla iOS. Oznacza to, że Apple nie może rościć sobie prawa do wykorzystywania powszechnie używanego określenia na sklepy z aplikacjami. Jaka będzie odpowiedź firmy Apple? Ostatnio na zarzuty Microsoftu prawnicy spółki z Cupertino stwierdzili, że również nazwa Windows nie powinna być zastrzeżona - odnosi się bowiem do wszystkich okien. Nie zdziwilibyśmy się, gdyby wyrok w tej sprawie zapadł 1 kwietnia.