Komisja Europejska szykuje kolejną karę dla Google. Na tapecie serwis AdSense
Komisja Europejska po raz kolejny bierze na warsztat firmę Google i jest gotowa zdecydować o następnej (możliwe, iż rekordowej) karze. Tym razem na tapet trafił serwis AdSense, który pozwala twórcom w internecie umieszczać na swoich witrynach reklamy, by zarabiać na ich wyświetlaniu. Jak podaje serwis Bloomberg powołując się na anonimowe źródła, w nadchodzących tygodniach Margrethe Vestager, komisarz ds. konkurencji w Komisji Europejskiej, ma ogłosić wysokość kary.
Jak wynika z dostarczonych informacji, zarzuty będą najprawdopodobniej dotyczyć nieuczciwego podejścia do kontraktów. Ponieważ sytuacja analizowana jest pod kątem konkurencji, można przypuszczać, iż Komisja sprawdza, czy Google nie próbuje sztucznie ograniczać liczby kontraktów z konkurencyjnymi podmiotami, stosując nieuzasadnione wymagania.
Warto przypomnieć, że jeśli kara faktycznie zostanie nałożona, nie będzie to pierwszy taki przypadek w ostatnich latach. Komisja Europejska od dłuższego czasu przygląda się produktom i usługom Google'a, doszukując się w sposobie zarządzania nimi działań typowych dla nieuczciwej konkurencji. Kary są liczone w miliardach. Przykładem może być sprawa dotycząca monopolistycznych praktyk w Androidzie, za które w ubiegłym roku nałożono na Google karę w wysokości ponad 4 miliardów euro.
Wcześniej Komisja przyglądała się także innym produktom i usługom. W 2017 roku zdecydowano o karze za nieuczciwe pozycjonowanie wyników w wyszukiwarce Google, a grzywna w wysokości prawie 2,5 miliarda euro była tylko częścią konsekwencji. W przytaczanym przypadku Google został także zobowiązany do zmiany algorytmów indeksujących i oceniających strony.