Kontrowersyjne prawo wchodzi w życie na Filipinach

Zmiany w prawie, jak zwykle w takich przypadkach, mają służyć lepszemu zabezpieczeniu kraju przed przestępstwami w sieci, ale w obywatelach i mediach budzą obawy przed cenzurą. Dokument o nazwie Cybercrime Prevention Act 2012 został podpisany przez prezydenta Filipin 12 września tego roku i ma dostarczyć instrumenty prawne do zapobiegania między innymi publikacji pornografii dziecięcej w sieci, podszywaniu się pod innych użytkowników, rozsyłaniu spamu i uprawianiu cyberseksu. Do 12 lat więzienia grozi za zniesławienie w Internecie.

03.10.2012 13:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Według rzecznika prezydenta Filipin, Edwina Lacierda, akt odnosi się w sposób uzasadniony do niepokojących działań kryminalnych lub nadużyć w Internecie. Trzeba jeszcze sprawdzić, czy wszystkie zapisy są zgodne z konstytucją, ale autorzy dokumentu są gotowi na opracowanie nowelizacji w razie potrzeby.

Obraz

Akt wszedł w życie mimo protestów obywateli. Sąd Najwyższy otrzymał przynajmniej 8 petycji podpisanych przez przeciwników nowego prawa, Anonimowi włamywali się na strony rządowe, dziennikarze lokalni krytykowali działania rządu, internauci zaś protestowali wszędzie, gdzie tylko mogli. Cybercrime Prevention Act zdaniem analityków (Human Rights Watch, Electronic Frontier Foundation) atakuje wolność słowa, gdyż według zapisów o karze za zniesławienie będzie można trafić za kratki za niepochlebny komentarz na Facebooku czy krytycznego Twitta. Ciekawym punktem jest za to zapis o cyberseksie, który w założeniu ma ukrócić działalność cyberprostytutek, na przykład dziewczyn rozbierających się przed kamerką za pieniądze (do czego nierzadko są w tym kraju zmuszane) i ukaranie zarządców i właścicieli stron o takim charakterze.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Komentarze (12)