Koreański wynalazek otwiera drogę do bezprzewodowego zasilania urządzeń na duże odległości
Bezprzewodowe zasilanie urządzeń to święty Graal dla całejbranży mobilnej. Jeszcze do niedawna wydawało się, że rynekopanuje rozwiązanie o nazwie Rezence,promowane przez stowarzyszenie branżowe A4WP, wśród któregoczłonków znaleźć można Samsunga, Qualcomm czy od niedawna Della.Najnowsze wieści z Korei pokazują jednak, jak szybko rozwija siędziś technika: wymagające specjalnych powierzchni ładującychRezence mogą stać się przestarzałe, gdy wynalazek profesora ChunaT. Rima z Koreańskiego Instytutu Zaawansowanej Nauki i Techniki(KAIST) znajdzie zastosowanie przemysłowe.
18.04.2014 16:55
Chun T. Rim, fizyk zajmujący się inżynierią jądrową ikwantową w KAIST, zademonstrował system rezonansowy, umożliwiającybezprzewodowe przekazywanie energii między nadawczą i odbiorczącewką na bezprecedensowo duże odległości. Podczas pokazu udałosię za jego pomocą zapewnić zasilanie telewizora ustawionego wodległości 5 metrów od nadajnika energii.
Zainteresowani tematem zapewne pamiętają opracowaną w 2007 rokuna MIT technikę sparowanego magnetycznego rezonansu (CMRS),pozwalającą na przekaz energii za pomocą pola magnetycznego naodległość ok. 2 metrów. Techniki tej nie udało się jednak nigdyurynkowić. Powodem tego była skomplikowana konstrukcja (potrzebnesą cztery dużych rozmiarów cewki do wejścia, transmisji, odbiorui ładowania), wysoka częstotliwość pracy wiążąca się z niskąefektywnością, a przede wszystkim bardzo duża wrażliwość nazakłócenia środowiskowe – wystarczyła niewielka zmianatemperatury czy wilgotności, by system przestał działać.
Pomysł profesora Rima jest rozwinięciem tamtej techniki.Wykorzystuje dwie odpowiednio ukształtowane, gęsto uzwojonepośrodku, cienkie dipolowe cewki, wykonane z ferrytu. Jedna z nichsłuży do wzbudzenia pola magnetycznego (po podłączeniu jej doprądu zmiennego o wysokiej częstotliwości), druga przekształcastrumień indukcji magnetycznej w energię elektryczną. Opracowanakonstrukcja charakteryzuje się relatywnie niewielkimi rozmiarami(prototypy cewek mają trzy metry długości, i przekrój 10x20 cm)oraz ponad 20-krotnie większą odporność na zakłócenia, niżCMRS.
Wydajność takiego systemu zasilania jest znacznie wyższa, niżpomysłu Amerykanów. Na odległość trzech metrów udało sięprzekazać 1400 W, na odległość czterech metrów 470 W, zaś napięć metrów ponad 200 W. Efektywność spada oczywiście wraz zodległością, na trzech metrach wynosi 36,9%, na pięciu już tylko9,2% – ale test prototypu pokazuje, że jest to obiecującykierunek prac.
Sam wynalazca, który ze swoim zespołem pracował nadzagadnieniem bezprzewodowego zasilania elektroniki sterującejelektrowniami atomowymi w razie ich awarii, przekonany jest, że takjak dziś widzimy w publicznych miejscach strefy darmowego dostępudo bezprzewodowych sieci Wi-Fi, tak w przyszłości będziemy mielistrefy Wi-Power, w których użytkownicy będą mogli bezprzewodowozasilić swoje urządzenia przenośne, nie martwiąc się o ładowarkii kable.