Kosowo wprowadza zakaz kopania kryptowalut. Brakuje prądu
Kosowo zdecydowało się wprowadzić zakaz kopania kryptowalut. Kraj stoi w obliczu kryzysu energetycznego, a zakaz ten ma być jedną z dróg do redukcji zużycia prądu.
05.01.2022 07:00
Reuters donosi, że we wtorek 4 stycznia rząd Kosowa ogłosił zakaz kopania kryptowalut na terenie całego kraju. Decyzja ta jest podyktowana największym kryzysem energetycznym dekady, przed którym stoi właśnie państwo. Będzie to spory cios dla Kosowian - ze względu na niskie ceny energii elektrycznej, w ostatnich latach wielu młodych mieszkańców tego kraju zainwestowało w koparki kryptowalut.
"Wszystkie organy ścigania powstrzymają tę działalność we współpracy z innymi odpowiednimi instytucjami, które będą identyfikować miejsca, w których odbywa się kopanie kryptowalut" - napisała w oświadczeniu minister gospodarki i energii Artane Rizvanolli.
Sytuacja na terenie Kosowa jest poważna. Ze względu na przestoje elektrowni węglowych i wysokie ceny importu energii w zeszłym miesiącu w kraju wprowadzono przerwy w dostawach prądu. Nie pomagają też wysokie ceny gazu, które 4 stycznia wzrosły o 30 procent.
Na terenie Kosowa wprowadzono na 60 dni stan wyjątkowy, w trakcie którego zwiększona ma zostać pula środków przeznaczonych na import energii elektrycznej. Obecnie kraj ten musi kupować z zewnątrz około 40 procent zużywanej energii.
Problem z kryptowalutami w Kosowie jest o tyle uciążliwy, że działalność ta jest najbardziej popularna na północy kraju, gdzie mieszka wielu Serbów. Ci zaś nie uznają istnienia Kosowa, więc odmawiają płacenia rachunków za prąd.
Kopanie kryptowalut jest w różnym stopniu zakazywane w wielu krajach. Chodzi tu między innymi o Chiny, Egipt, Algierię czy Irak.