Kryzys na rynku półprzewodników powróci? USA chce odciąć Chiny od maszyn produkcyjnych
Amerykańscy urzędnicy próbują wraz ze swoimi holenderskimi współpracownikami zakazać dostaw do Chin maszyn potrzebnych do produkcji półprzewodników.
Amerykanie chcą poszerzyć dotychczasowe ograniczenia w dostawach maszyn produkcyjnych do Chin. Aktualnie do Chin nie mogą bez zgody USA trafić żadne maszyny lub komponenty wykorzystujące najnowszą technologię opartą na wykorzystaniu skrajnego ultrafioletu (EUV). To jednak nie wystarcza, toteż Amerykanie lobbują za zakazem starszych maszyn wykorzystujących technologię głębokiego ultrafioletu (DUV).
Taki zakaz oznaczałby w praktyce odcięcie Chin od maszyn niezbędnych do produkcji półprzewodników, ponieważ odpowiednie maszyny produkuje na świecie zaledwie parę firm z czego największe udziały na rynku (~60 proc.) ma holenderskie ASML Holdings. Dalej w hierarchii są firmy pokroju Applied Materials (AMAT), Tokyo Electron, Canon, Nikon, KLA Corp., Lam Research czy SUSS Microtek położone w USA, Japonii lub Niemczech.
Spowodowałoby to zatrzymanie w miejscu chińskiego rynku producentów półprzewodników produkującego dziennie nawet miliard układów i bijącego rekordy dostaw w 2020 roku. Chińczycy co prawda nie produkują najnowszych układów ze względu na odcięcie od technologii EUV, ale za to masowo produkują starsze układy wykorzystywane w samochodach, podzespołach komputerowych, laptopach, bądź wielu innych rzeczach codziennego użytku.
Najwięksi chińscy producenci półprzewodników to Hua Hong, Semiconductor Manufacturing International Co. (SMIC) i YMTC, a na terenie ChRL swoje zakłady mają też giganci pokroju TSMC, Samsung i SK Hynix wytwarzający tam w starszych procesach produkcyjnych np. kości pamięci stosowane w dyskach SSD lub modułach pamięci RAM. Bloomberg szacuje, że wszystkie umieszczone w Chinach fabryki odpowiadały za 16 proc. przychodów ASML w 2021 roku.
Amerykańska walka o wycofanie się ASML z Chin nie jest łatwa. Lukę powstałą po ewentualnym wycofaniu się Holendrów mogą zająć inne firmy np. z Japonii. Jednakże wedle szacunków nie mają one aż takich mocy produkcyjnych. Mogą też wystąpić naciski ze strony USA.
Warto też wspomnieć, że odcięcie Chin od maszyn produkcyjnych, na nowo pogłębi kryzys na rynku półprzewodników, który, mimo iż w tym roku trochę zelżał, to wciąż stanowi istotny problem.
Przemysław Juraszek, dziennikarz dobreprogramy.pl