LG G Pad 8.0 – test tabletu ze świetną nakładką na Androida
W moje ręce trafił kolejny tablet. Tym razem do testów otrzymałem urządzenie od LG, które już od dłuższego czasu chciałem sprawdzić, między innymi ze względu na nakładkę tego producenta. Ze smartfonami LG miałem już kontakt, ale nigdy nie używałem ich na co dzień. Natomiast tabletu nie miałem żadnego, ogólnie o tabletach tej firmy rzadko słyszę. Znajomi głównie pytają mnie o modele Samsunga lub mniej znanych producentów. Nigdy nie usłyszałem pytania: czy ten tablet LG będzie dla mnie idealnym wyborem? Na sklepowych półkach znajdziemy głównie urządzenia Samsunga i Sony, LG jest niemal niewidoczne. Testując to urządzenie, czułem się więc, jakbym dostał do rąk produkt jakiegoś mało znanego producenta, a nie jednej z największych koreańskich firm.
Obudowa i wyświetlacz
Cały front pokrywa ochronna warstwa, która zapewnia dużą odporność na zarysowania i dobrze przeciwstawia się tłustym odciskom palców. Jeśli już na powłoce ochronnej zbiorą się jakieś ślady, to jej czyszczenie jest banalnie proste, wystarczy delikatnie użyć szmatki. Nad 8-calowym ekranem znalazło się miejsce dla przedniej kamerki i logo producenta, dół pozostał pusty.
Pozytywne wrażenie robi materiał, z którego zrobiono tył i krawędzie urządzenia. Mamy do czynienia z plastikiem, którego faktura przypomina gumę. Dzięki temu urządzenie pewniej leży w dłoni i nie musimy obawiać się, że nagle przypadkowo wysunie się nam z rąk.
Zastosowany materiał ma jednak wadę, lubi zbierać tłuste odciski, które widoczne są zwłaszcza wieczorem przy sztucznym świetle. Musze przyznać, że wygląda to mało estetycznie. Trudno jest oceniać wytrzymałość użytego materiału po spędzeniu z tabletem około dwóch tygodni, ale wydaje się on być odpornym na uszkodzenia.
Z tyłu producent umieścił kamerę oraz głośnik. Na początku myślałem, że ten tablet został wyposażony w dwa głośniki. Byłem w błędzie. Tylko pod jedną z osłon znalazł się głośnik. Nie wiem jaki efekt chciało uzyskać LG, ale wygląda to trochę tandetnie. Nawet pod niewielkim naciskiem, tył nieznacznie ugina się w środkowej części. Na krawędziach znajdziemy tradycyjny zestaw przycisków i złącz. Na górze producent umieścił wyjście audio, port podczerwieni oraz ukryte pod zaślepką dwa sloty, pierwszy na kartę microSIM, drugi na kartę microSD.
Po przeciwnej stronie znajdziemy tylko port microUSB. Lewa krawędź jest pusta, natomiast na prawej umieszczono przycisk zasilania/odblokowania i regulacji głośności. Wystają one nieznacznie, co pozwala na łatwe ich zlokalizowanie w nocy, zostały wykonane z błyszczącego, czarnego plastiku.
Wymiary tego tabletu wynoszą 210,8 × 124,2 × 9,9 mm, a dzięki zaokrąglonym krawędziom korzysta się z niego bardzo wygodnie. Waży on 344 gramów, nie jest to wynik najlepszy, ale bez wahania można nazwać G Pada 8.0 urządzeniem mobilnym, jego obecności w plecaku czy torbie nie odczujemy.
LG G Pad 8.0 został wyposażony w 8-calowy wyświetlacz, o mogłoby się wydawać dość niskiej rozdzielczości. 1280 x 800 pikseli daje zagęszczenie na poziomie 189 ppi. W drogich modelach możemy znaleźć wyświetlacze dysponujące dwukrotnie większym zagęszczeniem pikseli. Obraz nie jest tak ostry jak chociażby w Samsungu Galaxy Tab S 8.4, ale ogólnie prezentuje się naprawdę dobrze. Znaczna większość użytkowników będzie jednak zadowolona i nie odczuje niższej rozdzielności. Inne parametry ekranu wypadają bardzo dobrze, nawet na tle modeli kosztujących prawie 2 tysiące złotych. Do zalet można zaliczyć odwzorowanie kolorów, które są bardzo naturalne. Czerń jest czarna, a biel wygląda całkiem nieźle.
Maksymalna jasność pozwala na korzystanie z tego tabletu nawet w pełnym słońcu, jednak do zadowalającego efektu trochę zabrakło. Dla mnie sporą wadą jest brak automatycznego dostosowania jasności ekranu do otoczenia. Uważam, że obecnie ta funkcja powinna być czymś oczywistym. Jak się okazuje tak nie jest, co najwyżej można włączyć opcję godzin nocnych, która ustawia ekran na minimalną jasność w wybranych godzinach. Kąty widzenia są dość szerokie, dopiero przy bardzo dużym odchyleniu można zauważyć niewielkie zniekształcenia kolorów. Nikt w taki sposób nie korzysta z tabletu, więc w normalnym użytkowaniu tego efektu w ogóle nie zauważymy.
Jedna z lepszych nakładek na Androida
Zastosowana przez LG nakładka na system Android jest według mnie jedną z najlepiej wyglądających. Postawiłbym ją na równi z nakładką HTC Sense, która przez wielu uważana jest za najładniejszą na rynku. Spodobały mi się zwłaszcza ikonki aplikacji systemowych, które zostały utrzymane w popularnym ostatnio stylu flat design.
LG postawiło na minimalizm i delikatne kolory, które wręcz idealnie pasują do prostego wyglądu samego tabletu. Pierwszą funkcją, którą zauważyłem, była możliwość podziału ekranu na dwie jednocześnie uruchomione aplikacje.
Pozwala to znacznie lepiej wykorzystać potencjał większego, 8-calowego wyświetlacza, który często nie jest doceniany przez innych producentów. Podzielenie ekranu jest banalnie proste, na dole wśród przycisków systemowych znajdziemy dodatkowy, czwarty przycisk, który od razu pozwala nam na wybranie aplikacji, które mają zostać uruchomione. Możemy decydować ile dana ma zajmować miejsca na ekranie i gdzie ma się znaleźć. Funkcja podziału ekranu działa tu nieco sprawniej niż w Samsungu Galaxy Tab S 8.4, mimo że jest to tablet o wyższych parametrach. Kolejną godną uwagi funkcją jest QSlide, która pozwala na otworzenie do dwóch aplikacji w oknach.
Możemy decydować nie tylko o rozmieszczeniu i wielkości okna, ale także o jego przezroczystości. Spodobała mi się możliwość zmiany ikonki dowolnej aplikacji. Jeśli komuś nie przypadła do gustu ikonka aplikacji aparatu od LG, to może ustawić własną, wybierając jedną z już gotowych lub nawet wybierając jedno ze zdjęć z galerii.
Do ciekawych i użytecznych funkcji, należy zaliczyć jeszcze Smart cleaning, która umożliwia oczyszczenie urządzenia z plików tymczasowych. Ostatnią opcją o której chciałbym wspomnieć jest QuickMemo+, która pozwala na tworzenie szybkich notatek na aktualnym ekranie. [img=s9][join][img=s10]Wykonywany jest zrzut ekranu po którym możemy pisać, możemy też utworzyć notatkę z obrazkiem. Przypinanie skrótów do aplikacji na ekranie głównym i widżetów, czy zarządzenia listą wszystkich aplikacji wygląda identycznie jak w przypadku większości urządzeń na Androidzie.
[break]Południowokoreański producent w modelu G Pad 8.0 zamontował czterordzeniowy procesor Snapdragon 400 o taktowaniu 1,2 GHz, a za przetwarzanie obrazu odpowiada układ Adreno 305. Android do dyspozycji dostał 1 GB RAM, czyli minimum zapewniające komfortową pracę. LG należą się brawa za optymalizację nakładki, która działa naprawdę płynnie. Nie spotkałem się z żadnym spadkiem płynności animacji. Jednak braki pamięci mogą być odczuwalne w przypadku aplikacji firm trzecich. Wielokrotnie Android postanowił zamknąć mi Facebook Messengera, aplikację Facebooka czy Google Chrome. Na nasze dane producent przeznaczył 16 GB pamięci masowej, z czego do dyspozycji mamy około 12 GB. Na szczęście tę wartość możemy rozszerzyć z wykorzystaniem karty pamięci microSD. Zastosowana specyfikacja pozwala na pogranie w mniej rozbudowane gry ze sklepu Play. Ten tablet powinien bez żadnych problemów poradzić sobie z większością tytułów. Niestety bardziej rozbudowane produkcje raczej będziemy musieli sobie odpuścić.
Warto wspomnieć o baterii. Ma ona pojemność 4200 mAh. Pozwala to na około 7 godzin pracy przy normalnym korzystaniu. W moim przypadku normalnie używanie tego tabletu polegało na ustawieniu jasności na około 40-50%, korzystanie z Google Chrome, Facebook Messengera, Instagramu, Google+ i YouTube. Wynik uważam za zadowalający, tym bardziej, że LG G Pad 8.0 nie jest urządzeniem flagowym, przeznaczonym do najbardziej wymagających klientów. Dodatkowo należy pamiętać, że 7 godzin to wartość średnia. Przy zmniejszeniu jasności i usunięciu kilku aplikacji działających w tle, tablet będzie pracował dłużej.
Aparat i głośnik – mocno przeciętnie
Ten 8-calowy tablet LG został wyposażony w dwie kamery. Przednią 1,3 MPix, która pozwala na rejestrowanie filmów w rozdzielczości 720p. Osoby nie wyobrażające sobie dnia bez zrobienia samolubki nie będą zadowolone z przedniej kamery, ale inni użytkownicy, którzy będą wykorzystywali ją głównie do wideorozmów, nie powinni być zawiedzeni.
Natomiast główna, umieszczona z tyłu kamerka posiada rozdzielczość 5 MPix i pozwala nagrywać filmy Full HD. Wykonywane zdjęcia są średniej jakości, a przy słabym oświetleniu wyglądają kiepsko. Niestety nie znajdziemy lampy LED, która chociaż w pewnym stopniu pomogłaby przy słabym oświetleniu.
Aplikacja kamery nie oferuje zbyt wielu opcji i umożliwia nam zmianę podstawowych opcji, takich jak rozdzielczość. Byłem przekonany, że mimo wszystko LG postara się bardziej i udostępni nam bardziej funkcjonalną aplikację. Wiem, że G Pad 8.0 to tablet i raczej nikt nie będzie z nim chodził w celu robienia zdjęć, ale skoro stosuje się już tylną kamerkę, to wypadałoby zadbać również o jej oprogramowanie.
Patrząc na tył tabletu widzimy dwie osłony pod którymi powinny być umieszczone dwa głośniki. Jak wspomniałem, jedna z nich to atrapa, ponieważ pod nią nie znajduje się żaden głośnik. Jakość dźwięku jest co najwyżej dobra. Dźwięk jest czysty i w miarę głośny, ale czegoś mu brakuje. Zastosowany głośnik sprawdzi się przy oglądaniu filmów na YouTube, ale do słuchania muzyki nie nadaje się.
Podsumowanie: czy warto kupić?
LG G Pada 8.0 możemy kupić już za około 750 złotych. Za taką sumę pieniędzy dostajemy bardzo dobry sprzęt ze średniej półki, który powinien spełnić wymagania większości klientów. Ten tablet prezentuje się dobrze nawet na tle droższej konkurencji. Do zalet można zaliczyć wykonanie i jakość użytych materiałów. Byłoby prawie idealnie, gdyby nie uginająca się z tyłu obudowa. LG zastosowało w tym modelu naprawdę dobry wyświetlacz, którego jedyną wadą może okazać się trochę zbyt niska rozdzielczość. Zabrakło też automatycznego dostosowywania jasności ekranu do warunków panujących na zewnątrz. Czterordzeniowy procesor o taktowaniu 1,2 GHz i zaledwie 1 GB RAM, nie brzmi to zbyt imponująco, zwłaszcza na tle flagowych smartfonów. Jednak LG przyłożyło się do optymalizacji własnej nakładki, dzięki temu nie spotkamy się ze spadkami płynności działania interfejsu. Problem pojawia się dopiero przy uruchomieniu kilku aplikacji, wówczas czasami możemy spotkać się z komunikatem mówiącym, że dana aplikacja została zamknięta. Nakładka od LG nie tylko jest zoptymalizowana, ale również wygląda całkiem nieźle. Według mnie jest jedna z ładniejszych nakładek na rynku, a dzięki takim funkcjom jak podział ekranu na dwie jednocześnie uruchomione aplikacje, QSlide czy QuickMemo+, jest również funkcjonalna. Dla mnie tylnej kamery w tablecie mogłoby nie być wcale, jakoś nie widzę sensu w robieniu zdjęć 8- czy 10-calowym urządzeniem. Jednak skoro producent już decyduje się na zastosowanie kamery z tyłu urządzenia, to powinien zrobić to porządnie. Zdjęcia robione przez G Pada 8.0 są dość średniej jakości. Nie spodobała mi się również aplikacja Aparatu, która jest bardzo uboga i co najwyżej możemy ustawić rozdzielczość zdjęcia.
Czy warto kupić LG G Pada 8.0? Według mnie tak, mimo kilku wad, ten tablet jest urządzeniem godnym polecenia. Za 750 złotych dostajemy urządzenie, które spełni wymagania większości osób, a chyba o to chodzi przy kupnie sprzętu z tej półki cenowej.