Licencja? Kupię jak złapią...
Jak informuje Gazeta Prawna, Rząd chce zmniejszyć odpowiedzialnośćkorzystających z nielegalnego oprogramowania. W świetle projektuzłapany na gorącym uczynku musiałby jedynie zapłacić autorowi cenęprogramu, po prostu musiałby go kupić. Obecnie schwytany użytkownik programu użytkujący go niezgodnie zzasadami określonymi w licencji może być obciążony kwotą dwa lubnawet trzy razy wyższą niż cena właściwej licencji. Projekt ustawynowelizującej prawo autorskie przygotowało Ministerstwo Kultury iDziedzictwa Narodowego, a potrzebę zmian idących w kierunkuobniżenia odpowiedzialności odszkodowawczej osób korzystających zpirackiego oprogramowania argumentuje wytycznymi unijnymi. Z tąargumentacją nie zgadzają się oczywiście producenci oprogramowania.Gazeta Prawna zamieściła również opinię prof. Ewy Nowińskiej z Instytutu Wynalazczości i OchronyWłasności Intelektualnej Uniwersytetu Jagiellońskiego. W jejświetle taka potrzeba nie zachodzi. Oczywiście dla wielu użytkowników taka informacja to "miód na uszy"jednak w Polsce - kraju o bardzo wysokim stopniu piractwa, takiruch wydaje się nie do końca zrozumiały. Gdyby taka zmiana miałarzeczywiście miejsce to chętnych do kupna wszelkiego rodzajuprogramów byłoby jak na lekarstwo, po cóż w końcu kupować program,w najgorszym wypadku po prostu się za niego zapłaci jakzłapią...
24.02.2006 16:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika