Linux Mint 17.2 z pulpitem KDE na kilka lat – obrazy już do pobrania
Jeśli szukacie linuksowej dystrybucji ze środowiskiem KDE,kompatybilnością z pakietami z repozytoriów Ubuntu i wieloletnimwsparciem, to możemy Wam śmiało polecić najnowsze wydanie LinuxMinta 17.2 „Rafaela”, którego odmiana KDE została wczorajwydana, pięć tygodni po premierzewariantów z pulpitami Cinnamon i MATE.
08.08.2015 15:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wydanie 17.2 Minta KDE będzie wspierane do kwietnia 2019 roku,jest więc warte uwagi dla wszystkich tych, którzy nie mają czasuna zmianę systemu co rok. Zbudowano je na bazie Linuksa 3.16,pakietów z Ubuntu 14.04 LTS, autorskiego menedżera sesji MDM 2.0oraz środowiska KDE w wersji 4.14.2. Zmiany nie skończyły sięjednak na skompilowaniu odświeżonych wersji pakietów – ulepszononarzędzia administracyjne, rozwiązano problemy z UEFI i wreszciezapewniono w miarę sensowne wsparcie dla laptopów z grafiką NVIDIAOptimus.
Dzięki zmianom, instalacja oprogramowania z dodatkowychrepozytoriów będzie łatwiejsza. W menedżerze oprogramowaniamożemy nie tylko dodać swoje repozytoria PPA, ale też bezpośrednioje stamtąd przeglądać i z widoku przeglądania dodawać nowepakiety. Można też wyświetlić obce pakiety zainstalowane wsystemie (np. ręcznie, za pomocą polecenia dpkg) i cofnąć je wwersji do tej, która dostępna jest w oficjalnych repozytoriach.Znacznie ułatwia to utrzymanie porządku w systemie dla wszystkichtych, którzy lubią instalować oprogramowanie z rozmaitych źródeł(np. repozytoriów Debiana, czy po prostu paczek znalezionych wInternecie).
Usprawniono też menedżera aktualizacji, który w bardziejczytelny sposób przedstawia grupy pakietów do aktualizacji (dziękiwspólnym aliasom), ładniej też pokazuje błędy i wreszciepozwala na schowanie swojej ikony z zasobnika systemowego, gdyżadnych aktualizacji akurat nie ma.
Menedżer MDM, który jest teraz domyślnym menedżerem sesji wLinux Mincie otrzymał sporo drobnych wizualnych poprawek, ale przedewszystkim nowymechanizm wykrywania sesji, za sprawą którego łatwiej będzieprzełączać się między grafiką Intela a Nvidii w laptopach zmechanizmem NVIDIA Optimus. Zamiast restartować maszynę, wystarczysię teraz zalogować. Dodatkowo w zasobniku systemowym wyświetlanajest ikonka pokazująca, które GPU jest aktywne. Ulepszono teżnarzędzia do formatowania i zapisywania pendrive'ów – obsługująone większą liczbę modeli i lepiej sobie radzą z ustawianiempartycji i flag uruchomieniowych.
Pozostałe zmiany pod maską dotyczą lepszego autouzupełnianiapoleceń w konsoli bash, wprowadzenia nowego polecenia dla apta (aptrecommends) dzięki któremu można wyświetlić listębrakujących a rekomendowanych pakietów dla danej aplikacji, orazpolecenia pozwalającego wyświetlić sygnały obsługiwane przezdany proces (check_signals).Miłośnicy ładnych tapet ucieszą się zapewne z kolekcji zdjęćkilku artystów-fotografików, którzy zdecydowali się udostępnićswoje prace do tego wydania.
Nasze wrażenia z pierwszychgodzin używania nowego Minta są bardzo dobre. Wydanie 17.2 jestdopracowane, nie ma w nim żadnych widocznych usterek, konfiguracjaVPN jest łatwiejsza niż w Windows 10, podobnie jak i odinstalowanieniechcianych aplikacji :). Główną wadą jest niepełna integracjawielu aplikacji ze środowiskiem KDE – zarówno Firefox jakLibreOffice domyślnie korzystają z prymitywnego okna dialogowegoplików z GTK, ale to ostatnio typowa przypadłość wieludystrybucji, w zasadzie jedynie rosyjska ROSALinux poradziła sobie z tym dobrze.
Linki do serwerów lustrzanych zobrazami ISO Rafaeli znajdziecie na blogu LinuxMinta.