Małe zwycięstwo Megaupload, może nie będzie ekstradycji Dotcoma

Widmo ekstradycji Kima Dotcoma i pracowników Megaupload zostało oddalone. Sąd w Nowej Zelandii przychylił się do wniosku Megaupload i zdecydował, że nie zgodzi się na ekstradycję, jeśli rząd Stanów Zjednoczonych nie prześle obciążających dowodów. Zdaniem nowozelandzkiego sędziego oskarżeni mają prawo do obrony przed wydaniem w ręce amerykańskich władz. Amerykanie odmówili, więc przynajmniej na razie Dotcom i jego współpracownicy zostają w Nowej Zelandii.

30.05.2012 | aktual.: 30.05.2012 11:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sędzia Harvey ponadto zaznaczył, że oskarżenia Amerykanów opierają się na naruszaniu praw autorskich, które nie zostało potwierdzone. Rząd Stanów Zjednoczonych mówi o spiskowaniu w celu umożliwienia piractwa, praniu pieniędzy i gangsterstwie, ale sąd chce zobaczyć twarde dowody, zanim wyśle wszystkich oskarżonych na lotnisko. Dlatego też sędzia Harvey domaga się wglądu nie tylko w dokumenty będące w posiadaniu nowozelandzkiej policji, ale również materiałów będących teraz w posiadaniu FBI i innych organizacji biorących udział w śledztwie.

Sami zainteresowani również chcą sprawdzić w jakim stopniu Amerykanie są w stanie poprzeć zarzuty. Zdaniem sędziego oskarżeni mają prawo do przyjrzenia się dowodom, co da im podstawy do obrony. Jeśli funkcjonariusze ze Stanów Zjednoczonych będą mieli możliwość przeprowadzenia ekstradycji po swojemu, będzie to czynność administracyjna, a nie dążenie do sprawiedliwości. Harvey'owi nie podoba się również fakt, że Amerykanie wykorzystują zapisy z cywilnego prawa własności intelektualnej jako podstawę oskarżeń kryminalnych.

Decyzja sędziego z Nowej Zelandii jest ważnym punktem sprawy przeciwko założycielom i zarządowi Megaupload. W końcu ktoś głośno powiedział o ich prawie do obrony przed ekstradycją i prawie wglądu w materiał dowodowy… który prawdopodobnie nie jest aż tak mocny, jak przedstawiają to Amerykanie. USA ma 21 dni na dostarczenie dokumentów na drugą półkulę. FBI prawdopodobnie odwoła się od tej decyzji.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Komentarze (45)