Masz konto w PKO BP? Zwróć uwagę na e‑mail
Klienci PKO Banku Polskiego muszą uważać na wiadomości e-mail, które mogą zobaczyć w swoich skrzynkach. Bank ostrzega, że ktoś się pod niego podszywa i rozsyła e-maile z tematem "PKO przekazało potwierdzenie płatności" i numerem ID transakcji. To próba oszustwa.
PKO BP ostrzega klientów, że nie jest autorem takich wiadomości e-mail. Co więcej, w tym przypadku można dość łatwo samemu zauważyć, że korespondencja nie jest autentyczna. O ile nadawca podaje się za PKO Bank Polski, to wiadomości wysyłane są z różnych adresów z nieznanych domen, które siłą rzeczy nie należą do banku, na przykład z adresu mail[.]com czy grateful-a[.]co[.]jp. Wiadomość nie przypomina też wizualnie innych e-maili, których autorem faktycznie mógłby być bank PKO.
PKO Bank Polski apeluje, by nie reagować na takie e-maile i nie pobierać załącznika, do czego zachęca w treści duży przycisk. To link, który prowadzi do fałszywej strony w domenie cloud[.]diemo[.]space, skąd użytkownik może pobrać zainfekowanie oprogramowanie na komputer. Może to doprowadzić do zdalnego przejęcia komputera ofiary, a docelowo wykradzenia loginu i hasła do banku i pieniędzy z konta.
PKO BP podkreśla przy okazji, że autentyczne e-maile z banku, jak również SMS-y, nigdy nie zawierają linków. Chcąc zalogować się do bankowości, warto upewnić się, że strona, na której znajduje się użytkownik, jest autentyczna. Co do zasady dobrą praktyką jest m.in. korzystanie z zakładek w przeglądarce lub przekierowania do panelu logowania bezpośrednio z autentycznej strony banku. Stronę docelową można stosunkowo łatwo sprawdzić, czy jest prawdziwa, choć niekiedy podróbki wyglądają bardzo wiarygodnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
HUAWEI MatePad Pro 13.2" PaperMatte Edition zachwyca możliwościami
PKO BP przypomina również, że w razie jakichkolwiek wątpliwości co do działań na koncie, po otrzymaniu podobnej wiadomości można skontaktować się we własnym zakresie z infolinią banku, by przedstawić dany problem. Zawsze lepiej doprecyzować daną sytuację, niż zadziałać pochopnie, a potem żałować nieświadomego zainfekowania komputera i w konsekwencji utraty pieniędzy z konta bankowego po włamaniu.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl