Microsoft Edge "kradnie" dane z Chrome'a. Sprawdź ustawienia
Przeglądarka Microsoft Edge może zaskoczyć. Jak donosi część użytkowników, po instalacji aktualizacji KB5034204 w Windows 11, przeglądarka "kradnie" dane z Chrome'a o otwartych kartach. Taka funkcja jest w niej dostępna od dawna, ale tutaj mowa o działaniu bez wiedzy użytkownika.
Fakt, że współczesne przeglądarki oferują możliwość migracji danych o otwartych kartach, zakładkach i hasłach między sobą nie jest zaskoczeniem, podobnie jak popularna praktyka sugerująca skorzystanie z tej funkcji tuż po pierwszym uruchomieniu świeżo zainstalowanej przeglądarki. Takie same opcje dostępne są w Edge'u, którego domyślnie można znaleźć w Windows 11. Niewątpliwym zaskoczeniem może być jednak fakt, że po instalacji felernej aktualizacji KB5034204 Edge może postanowić sam uruchomić migrację danych, w dodatku nie informując o tym użytkownika.
Taki przypadek opisuje The Verge, podpierając swoje doświadczenie sygnałami od innych użytkowników w sieci. Jak podaje Tom Warren, po instalacji KB5034204 w jego komputerze, system sam uruchomił przeglądarkę Edge, w której były już otwarte ostatnio używane karty z Chrome'a. Jak sam podaje w wątku w serwisie X, dopiero po chwili zorientował się, że nie korzysta z przeglądarki Google'a - gdy zabrakło danych uwierzytelniających, a wśród opcji na pasku znalazł się przycisk Copilot.
Okazuje się, że w Edge'u obecna jest zakopana opcja pozwalająca przeglądarce każdorazowo importować dane z domyślnej przeglądarki, by użytkownik był na bieżąco ze świeżymi danymi przeglądania. Pod przykrywką wygody Microsoft stara się więc złapać część użytkowników na przypadkowym włączeniu Edge'a i skusić do pozostania przy przeglądarce Microsoftu. Oczywiście wszystko po to, by było wygodniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
HUAWEI MatePad Pro 13.2" PaperMatte Edition zachwyca możliwościami
Tom Warren podaje, że w jego przypadku opcja ta była jednak wyłączona, toteż zachowanie Edge'a bez wątpienia należy uznać za zaskakujące i w praktyce można założyć, że to kolejna przykra konsekwencja po instalacji aktualizacji KB5034204. Okazuje się jednak, że o zachowaniu Edge'a w kontekście innych przeglądarek można zdecydować podczas świeżej instalacji Windowsa 11.
Użytkownik jest o tym informowany na pełnoekranowych planszach podczas wstępnego konfigurowania Windowsa 11, kiedy może zdecydować, czy automatyczny import ma być aktywny (oczywiście Microsoft bardzo chce, by tak było i jest to opcja sugerowana). Później tę funkcję można wyłączyć z poziomu ustawień Edge'a. Należy odwiedzić ustawienia Importowania danych przeglądania w kategorii Profile.
Alternatywnie do tej samej opcji można się dostać szybciej, wpisując na pasku adresu skrót edge://settings/profiles/importBrowsingData. Po wybraniu opcji Edytuj preferencje, na ekranie wyświetli się tylko jedna opcja, gdzie będzie dostępny szary przycisk Wyłącz. Widoczność niebieskiego przycisku Włącz oznacza, że funkcja jest w danej chwili nieaktywna - to opcja polecana dla osób chcących pozostać przy niezależności Edge'a od innych przeglądarek w komputerze.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl