Microsoft myśli przyszłościowo o Windows Phone

Cykl życia produktu i wsparcie dla starszych wersji to tematy, o których wielkie korporacje mówią zazwyczaj niechętnie. Trudno im się zresztą dziwić, bo przesadna szczerość może mocno pokrzyżować plany specom od marketingu, a w efekcie odbić się na samej sprzedaży. Z drugiej strony sami klienci często nie zachęcają do zwierzeń, przyjmując wiadomość o zbliżającym się końcu wsparcia z wyraźnym żalem lub pretensjami.

Marcin Paterek

19.03.2013 20:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dlatego gdy na stronie Microsoftu pojawiła się informacja, że podstawowe wsparcie dla Windows Phone 8 wygaśnie 8 lipca 2014 roku, a Windows Phone 7.8 pożyje dwa miesiące dłużej, koncern znalazł się w ogniu krytyki. Odnoszę jednak wrażenie, że nie była ona w pełni zasłużona. Wyznaczając klarowne granice wsparcia Microsoft zachował się inaczej, niż chociażby Google i jego legendarna już fragmentacja Androida. Dzięki temu klienci mogą świadomie kupić smartfona wiedząc, że nie zostaną znienacka pozostawieni na lodzie (choć akurat pod tym względem Microsoft też ma sporo za uszami, gdy dopiero podczas prezentacji Windows Phone 8 okazało się, że właściciele najnowszych w owym czasie urządzeń mogą o nim jedynie pomarzyć).

Obraz

Jest też jeszcze jeden aspekt sprawy, o którym mówi się rzadko, bo i sam Microsoft niespecjalnie na nim się dotychczas skupiał. W przeciwieństwie do Windows Phone 7, który opiera się na przestarzałym jądrze pamiętającym jeszcze czasy Windows CE, Windows Phone 8 bazuje na jądrze NT podobnym do tego z „pełnowymiarowego” Windows 8. Jako kluczową cechę w jego przypadku Microsoft wymienia możliwość aktualizacji. W oświadczeniu dla The Seattle Times przedstawiciele koncernu wyjaśniają: oprócz tego, że zobowiązaliśmy do dostarczania poprawek przez 18 miesięcy, smartfony z Windows Phone 8 będą mogły być zaktualizowane do nowszej wersji systemu, gdy tylko trafi ona na rynek. Prawdopodobnie chodzi o mającą zadebiutować ponoć jeszcze w tym roku wersję Blue, która według nieoficjalnych informacji ma być wielkim „odświeżeniem” szeregu produktów Microsoftu. Niewykluczone jednak, że dzięki próbie ujednolicenia architektury starsze smartfony będą aktualizowane tak długo, na ile pozwoli im specyfikacja sprzętowa.

Przy założeniu, że Blue pojawi się w 2013 r. i faktycznie będzie dotyczyć wielu produktów koncernu, poszczególne elementy układanki łączą się w zgrabną całość. Zakończenie wsparcia dla Windows Phone 8 w połowie przyszłego roku jest datą na tyle odległą, by każdy producent i operator komórkowy zdążył przygotować się na aktualizację (zarówno jeśli chodzi o sprawy techniczne, jak i sprzedanie tych urządzeń, które będą zalegać w magazynach).

Istnieje jednak jeden fragment tej historii, który jest na tyle nieoczywisty, że trudno go jednoznacznie dopasować do reszty. Z podawanych przez Microsoft informacji wynika, że Windows 8 będzie wspierany aż do 2018 roku, czyli znacznie znacznie dłużej niż jego mobilni bracia. Jest to zgodne z praktykowanym dotychczas cyklem wydawania nowych wersji systemu, jednak przeciwne polityce wydawania częstszych aktualizacji. Czy wynika to z obaw koncernu, że nie wszyscy właściciele komputerów zdecydują się na rzekomo płatną wersję Blue? Jeśli to prawda, być może krótki cykl życia Windows Phone 8 oznacza, że akurat w przypadku tego systemu nowsza edycja będzie darmowa.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Komentarze (22)