Październikowa aktualizacja Windows 10: wydano łatkę, która przyspieszy wdrażanie
Wszystko wskazuje na to, że Microsoft chce szybko zwiększyć liczbę komputerów z Windowsem 10, które działają w oparciu o najnowszą październikową aktualizację. Jak zwrócono uwagę na łamach serwisu AskWoody, a później także Ghacks, producent zaktualizował łatkę KB4023814, której zadaniem jest dostarczenie aktualizacji do nowej wersji systemu i zaproponowanie jej instalacji użytkownikowi – także wtedy, kiedy ręcznie nie wymusił tego procesu poprzez przycisk Sprawdź aktualizacje w ustawieniach Windows Update. Zaktualizowana łatka powinna więc teraz trafiać do maszyn działających w oparciu o starsze wersje Windowsa 10 i przełożyć się na większe tempo wdrażania październikowej aktualizacji.
27.12.2018 10:10
Co ciekawe, taki krok wcale nie musi oznaczać tak gwałtownego wzrostu liczby aktualizacji, jakiego wszyscy mogliby się spodziewać. Z jednej strony nie ulega wątpliwości, że dzięki takiemu posunięciu nowa wersja Windowsa 10 trafi do użytkowników, którzy nie interesują się szczegółami działania systemu i na tym etapie być może nawet nie są świadomi, że mogliby zainstalować jakąś aktualizację. Z drugiej strony warto jednak pamiętać o wciąż aktualnej liście problemów, które blokują instalację nowej wersji na niektórych konfiguracjach.
Warto tu zwrócić uwagę między innymi na wciąż aktualną blokadę aktualizacji Windowsa 10 na komputerach wykorzystujących niektóre sterowniki Intela, a także w przypadku komputerów z układami graficznymi AMD Radeon HD2000 oraz HD4000, które przez październikową aktualizację nie są już obsługiwane. W tym przypadku nie wiadomo jeszcze, czy blokada aktualizacji będzie stała – Microsoft na tę chwilę wciąż bada sprawę, choć problem jest znany co najmniej od 14 listopada.
Problemy październikowej aktualizacji
Październikowa aktualizacja Windowsa 10 bez wątpienia zapadnie w pamięć użytkowników jako ta, która jak dotąd sprawiła najwięcej problemów. Warto przypomnieć, że kłopoty pojawiły się już w pierwszych dniach od jej udostępnienia. Październikowa aktualizacja pojawiła się na pierwszych komputerach ochotników już w pierwszych dniach października i kilka dni później została wstrzymana. Największym problemem był bez wątpienia kłopot znikających plików, ale nie była to jedyna usterka. Użytkownicy często skarżyli się także na problemy ze sterownikami, dźwiękiem, uruchamianiem komputerów czy wreszcie obsługą archiwów ZIP.
Microsoft przeprosił użytkowników za część błędów i zapowiedział wdrożenie nowego podejścia do etapu testowania oprogramowania. Od tamtego czasu sukcesywnie naprawiane są kolejne usterki, ale wciąż daleko jest do pełnej sprawności październikowej aktualizacji.