Miliardy dolarów na mikroprocesory. USA dopłacą do fabryk
Departament Handlu Stanów Zjednoczonych podjął decyzję o dofinansowaniu budowy fabryk mikroprocesorów TSMC. Z budżetu państwa na ten cel skierowanych ma zostać 6,6 mld dolarów. Inwestycja dotyczy budowanych w Arizonie zakładów.
09.04.2024 | aktual.: 09.04.2024 12:05
Departament Handlu Stanów Zjednoczonych poinformował o planach przeznaczenia 6,6 mld dolarów na rozbudowę zakładów produkujących mikroprocesory, które są obecnie budowane w Arizonie przez tajwańską firmę TSMC. Decyzja ta ma sprawić, że najbardziej zaawansowane technologicznie czipy będą mogły być produkowane na terenie USA, z dala od potencjalnych zagrożeń związanych z geopolityką.
Finansowanie to umożliwi amerykańskiemu oddziałowi Taiwan Semiconductor Manufacturing Company (TSMC), który obecnie buduje dwa zakłady produkcyjne w Phoenix, równoczesne stawianie trzeciego zakładu - poinformowała w poniedziałek agencja AP. Według informacji przekazanych przez władze USA, pełna produkcja w pierwszym z tych zakładów ma ruszyć do połowy 2025 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodatkowo, Departament Handlu USA zaoferował TSMC niskooprocentowane pożyczki rządowe na łączną kwotę do 5 miliardów dolarów - podał Reuters.
USA wspierają TSMC
Szefowa departamentu handlu, Gina Raimondo, w swoim oświadczeniu podkreśliła, że mikroprocesory są kluczowym elementem technologii, na których "opiera się cała sztuczna inteligencja". Zaznaczyła również, że czipy są "niezbędnymi komponentami technologii, potrzebnymi naszej gospodarce", a ich rola w zakresie obronności i bezpieczeństwa jest "krytyczna".
Inwestycja w zakłady w Arizonie jest możliwa dzięki ustawie (CHIPS and Science Act), która została przyjęta dwa lata temu i przewiduje zainwestowanie 280 mld dolarów w rozwój technologii. Władze USA mają nadzieję, że dzięki temu uda się zminimalizować ryzyko zakłóceń w łańcuchach dostaw mikroprocesorów, które miały miejsce podczas pandemii.
Raimondo przekazała, że w 2030 r., po pełnym uruchomieniu zakładów w Arizonie, na USA będzie przypadać 20 procent światowej produkcji najbardziej zaawansowanych technologicznie mikroprocesorów. Obecnie większość z nich jest produkowana na Tajwanie, który jest przedmiotem roszczeń terytorialnych ze strony Chin.
Pekin uważa Tajwan za "niezbywalną" część swojego terytorium i dąży do przejęcia kontroli nad wyspą, nie wykluczając przy tym możliwości użycia siły. W ostatnich latach Chiny zwiększyły presję militarną, wysyłając niemal codziennie w pobliże Tajwanu okręty i samoloty wojskowe.
Dominująca pozycja Tajwanu w produkcji mikroprocesorów została określona mianem "krzemowej tarczy" wyspy. Niektórzy obserwatorzy wyrażają obawy, że zwiększanie produkcji czipów poza Tajwanem może oznaczać wywożenie fragmentów "tarczy" za granicę.
Aby temu zapobiec, Tajwan przyjął własną ustawę o czipach, która gwarantuje korzystne zwolnienia podatkowe dla firm prowadzących badania w dziedzinie mikroprocesorów. Według departamentu gospodarki w Tajpej, budowa zakładów w Arizonie nie spowoduje utraty przewagi, ponieważ część produkcji najbardziej zaawansowanych elementów będzie nadal prowadzona na wyspie.