Mozilla staje na nogi: inicjatywa Go Faster przyśpieszy rozwój Firefoksa
Wiele wskazuje na to, że Mozilla wychodzi ze stagnacji i niedawne plany przeorganizowania prac nad przeglądarką Firefox mogą przynieść bardzo dobre rezultaty. Właśnie wystartowała inicjatywa Go Faster, dzięki której desktopowa wersja tej aplikacji będzie otrzymywała aktualizacje i nowe funkcje w inny sposób, co ma ułatwić, a zarazem znacznie przyśpieszyć jej rozwój.
Fundacja w żadnym razie nie chce zmieniać obecnego cyklu wydawniczego, który trwa sześć tygodni i obejmuje kilka kanałów wydawniczych (wersję stabilną, beta, edycję dla deweloperów i wydania nocne). Inne ma być natomiast podejście do elementów opcjonalnych, które są dostarczane razem z Firefoksem, ale zarazem nie stanowią trzonu całej przeglądarki. O szczegółach i aktualnych problemach sporo powiedziała w swojej prezentacji Laura Thomson z zespołu zajmującego się Firefoksem.Deweloperzy chcą skrócić czas tworzenia aplikacji, poprawić jakość funkcji dostarczanych użytkownikom, zmniejszyć wielkość aktualizacji, a także współpracować z internautami przy rozwoju nowych opcji. Wszystko ma być realizowane za pomocą dwóch zmian. Pierwszą są eksperymentalne dodatki i nowe funkcje uruchamiane w trybie opt-in tj. wybierane przez użytkownika. Można je w pewien sposób porównać do np. flag dostępnych w przeglądarce Google Chrome czy Internet Explorerze, które umożliwiają uruchomienie funkcji testowych. Tutaj ich działanie będzie jednak szersze, chodzi bowiem o rozszerzenia pełniące w przeglądarce rozbudowane funkcje jak np. klient usługi Pocket czy komunikator Hello.
Takie rozbicie projektu na poszczególne moduły niesie ze sobą wiele zalet. Po pierwsze, będą one opcjonalne, a więc osoby niezainteresowane daną funkcją nie będą musiały z niej korzystać. Testerzy będą mogli natomiast na bieżąco informować o swoich wrażeniach i dzielić się nimi z Mozillą. Co jednak najważniejsze, dodatki mogą być rozwijane osobno przez poszczególne zespoły i aktualizowane zupełnie niezależnie od całej przeglądarki. Sześciotygodniowy cykl wydawniczy nie będzie więc żadnym hamulcem w sytuacji, gdy jakiś z projektów będzie intensywnie rozwijany. Jednym z pierwszych tego typu rozwiązań ma być uniwersalny pasek wyszukiwania integrujący w sobie pasek adresu i wyszukiwarkę. Podobnie ma być rozwiązana kwestia tłumaczeń Firefoksa, które zostaną jeszcze bardziej odseparowane od programu.
Druga zmiana jest nieco kontrowersyjna, ale w obecnej sytuacji wymagana: niektóre z nowych funkcji po testach trafią jedynie do pewnej grupy użytkowników wydania stabilnego. Mozilla zdaje sobie sprawę z tego, że testerzy korzystający z wersji beta nie są takimi samymi użytkownikami, jak miliony „zwykłych” internautów. Opinia tych ostatnich jest natomiast bardzo ważna, konieczne jest więc jej zbadanie i poprawienie ewentualnych problemów jeszcze zanim nowa funkcja trafi do wszystkich użytkowników. Gdyby jakiś z mechanizmów okazał się nietrafiony, fundacja może w ogóle z niego zrezygnować.
Projekt Go Faster ma trafić do Firefoksa 43, jaki zadebiutuje w kanale Developer już 21 września. Od tego czasu Mozilla ma zamiar konsekwentnie zwiększać liczbę funkcji testowych: jeszcze w tym roku pojawią się przynajmniej dwa dodatki eksperymentalne. Jak to wszystko odbije się na rozwoju przeglądarki? Modułowa budowa pozwala na znacznie szybsze zmiany, choć w niektórych przypadkach może wymagać lepszego planowania i położenia większego nacisku na komunikację. Najważniejsze, abyśmy na zmianach zyskali my, użytkownicy. Świat potrzebuje Firefoksa.