Narodowy Spis Powszechny. To ostatni moment, by uniknąć kary
Dziś kończy się Narodowy Spis Powszechny. Warto zatem przypomnieć, że ustawodawca przewidział kary dla osób, które nie spiszą się, a także tych, które przekażą nieprawdziwe informacje. Można trafić nawet do więzienia.
Narodowy Spis Powszechny jest przeprowadzany mniej więcej co dziesięć lat. W tym roku odbywał się on w nieco innej formie niż dotychczas - obowiązkową formą jest samospis internetowy. Jest to ważne w kontekście kar, które można otrzymać za niewzięcie udziału w spisie powszechnym.
Samospisu przez internet można dokonać na stronie spis.gov.pl. Możemy tam zalogować się przy użyciu profilu zaufanego i dość szybko przejść przez proces spisywania się. Co istotne, może zdarzyć się tak, że mimo iż sami nie spisywaliśmy się, uzyskamy na stronie informację o tym, że jesteśmy już spisani. Dzieje się tak wtedy, gdy spisał nas ktoś z domowników.
Prawnicy nie są jednomyślni, jeśli chodzi o Narodowy Spis Powszechny i kary, które są przewidziane w ustawie. Jak czytamy w serwisie Bankier.pl, adwokat Bogumiła Sipak uważa, że podanie fałszywych informacji podczas spisu będzie karane zgodnie z art. 56. ustawy o statystyce publicznej, czyli grozić takiej osobie będą 2 lata pozbawienia wolności, kara ograniczenia wolności lub kara grzywny.
Serwis Business Insider uzyskał odpowiedź od Głównego Urzędu Statystycznego w sprawie kar za zaniechanie obowiązku spisania się. Zdaniem GUS odmowa wzięcia udziału w spisie (o której mówi art. 57. ustawy o statystyce publicznej) to również bierna postawa, czyli po prostu niespisanie się w wyznaczonym terminie, nawet jeśli nie zadzwoni do nas lub nie odwiedzi nas rachmistrz. Odmowa, a więc zdaniem GUS, także zaniechanie udziału w spisie, wiązać się może z grzywną w wysokości 5000 złotych.
Adwokat Jacek Wilk z kolei stwierdził w rozmowie na łamach kanału namzalezy.pl na YouTube, że za podawanie fałszywych informacji wcale nie musi wiązać się z konsekwencjami karnymi. Jego zdaniem kara pozbawienia wolności za podanie nieprawdziwych informacji nie dotyczy Narodowego Spisu Powszechnego.
Podobnie jest z przewidywaną karą za odmowę udziału w spisie. Zdaniem Jacka Wilka kara obejmuje wyłącznie osób, które zadeklarują w jakiś sposób, że nie chcą brać udziału w spisie powszechnym. Wobec tego, bierna postawa nie powinna być karana.
Biorąc pod uwagę rozbieżność opinii prawników, można spodziewać się, że dojdzie do niejednej spornej sytuacji dotyczącej kar za brak udziału w spisie powszechnym lub za podawanie nieprawdziwych informacji. Pewne jest natomiast jedno - kto zdecyduje się podać informacje po 30 września 2021 roku, będzie mógł zostać ukarany grzywną w wysokości do 5000 złotych. Tak wynika z art. 58. ustawy o statystyce publicznej. W związku z tym, kto chce się spisać, powinien się bardzo pospieszyć.