Netflix oskarżony przez Rosję. Chodzi o "gejowską propagandę"
Rosja jest dobrze znana ze swojego radykalnego podejścia do kultury LGBT. Teraz pojawił się na to kolejny dowód. Jak podaje agencja Reutera, tamtejsza komisarz ds. ochrony rodzin oskarżyła Netfliksa o łamanie rosyjskiego prawa dotyczącego "propagandy gejowskiej".
27.11.2021 14:13
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej bada obecnie skargę na Netfliksa złożoną przez komisarz Olgę Baranets. Oskarżyła ona serwis streamingowy o naruszenie rosyjskiego prawa z 2013 roku, które zakazuje rozpowszechniania "propagandy na temat nietradycyjnych relacji seksualnych" wśród Rosjan poniżej 18. roku życia – podaje Agencja Reuters.
Sprawa dotyczy serialu o tematyce LGBT z oznaczeniem wiekowym 16+. Rosyjska działaczka polityczna wysłała swój apel do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych 10 listopada. Data została wskazana w dokumencie, z którego kopią zapoznał się rosyjski serwis Vedomosti. Zwróciła w nim uwagę na to, że platforma prezentuje cały wybór seriali i filmów poświęconych osobom LGBT.
Netflix na razie nie skomentował sytuacji. Amerykańskie przedsiębiorstwo może zostać ukarane grzywną w wysokości do 1 miliona rubli (ok. 55 tys. zł) lub czasowym zawieszeniem usług, jeśli rosyjskie MSW uzna, że naruszyło kontrowersyjne prawo.
To jednak nie koniec rosyjskiej walki ze społecznością LGBT. Vedomosti poinformowały również, że "Komisja Dumy Państwowej ds. Rodziny, Kobiet i Dzieci poprze projekt ustawy o zaostrzeniu wymogów dotyczących wyświetlania filmów i seriali w internecie, które zabraniają pokazywania scen z dewiacjami seksualnymi" – powiedziała serwisowi szefowa komisji Nina Ostanina.
"W tym przypadku, gdy chodzi o transmitowanie relacji seksualnych osób tej samej płci, poprę taką propozycję" – powiedziała Ostanina. Posłanka podkreśliła, że zamierza poprzeć zakaz pokazywania takich postaw nie tylko dzieciom, ale także wszystkich użytkowników internetu.
Warto dodać, że rosyjskie ustawodawstwo zostało potępione przez organizacje praw człowieka. W 2017 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że rosyjska ustawa o "propagandzie gejowskiej" narusza zasady traktatu europejskiego, dotyczące prawa do wolności wypowiedzi i dyskryminuje osoby LGBT. Moskwa nazwała to orzeczenie niesprawiedliwym.