Nie daj się zwolnić! to gra, w której wcielamy się w postać coraz bardziej zdesperowanego pracownika wielkiej korporacji, starającego się ze wszystkich sił uniknąć zwolnienia i szukania nowego zajęcia.
To bardzo specyficzna gra, którą bez wahania można nazwać satyrą na współczesne realia panujące na rynku pracy. Grafika jest pełna pikseli, a to sprawia, że czujemy się, jakbyśmy grali na Atari lub Commodore w latach 90. W grze wcielamy się w rolę przybysza do Korei Południowej, który przyjeżdżając do tego kraju spełnił swoje marzenie. W nowym kraju warto znaleźć pracę, ale tutaj zaczynają się schody. Trzeba bowiem najpierw przejść rozmowę kwalifikacyjną. Tutaj zaś grą rządzi ślepy los i przyjdzie nam zaliczyć nawet kilka porażek z rzędu, zanim wreszcie trafimy do pracy na najniższe stanowisko, jako stażysta, który zarabia grosze lub wręcz nie zarabia.
Gdy trafimy do biura, zauważymy typowy biurowy open space, gdzie przy biurkach siedzą pracownicy różnego szczebla. Co kilka sekund dostajemy powiadomienie, że możemy pomóc, wtedy trzeba szybko reagować, a wtedy zarobimy złote monety oraz doświadczenie. Z kolei u góry widoczny będzie pasek informujący o tym, ile zdrowia nam jeszcze pozostało. Cel jest prosty: podpisać umowę o pracę, a następnie piąć się coraz wyżej w hierarchii biurowej.
Ale nawet sumienność, szybkie reagowanie na prośby koleżanek i kolegów z biura nie uchronią nas przed zwolnieniem. A powody są często błahe i zabawne, np. "Pracowałeś za dobrze i nie zostało nic do zrobienia". Widać więc, że autorzy gry podchodzą do realiów korporacyjnych z wyjątkową ironią, przy okazji dostarczając graczowi mnóstwo dobrej zabawy.
Aplikację można zintegrować z usługą Gry Google Play, co pozwoli zapisywać osiągnięcia w chmurze Google i porównywać nasze wyniki ze znajomymi, którzy również korzystają z gry Nie daj się zwolnić!. Gra wyświetla też reklamy, ale można je wyłączyć płacąc ok. 4 zł. Za dodatkową opłatą można też kupić m.in. kolejne monety, które pozwolą nam wytrwać w pracy.
Masz problem z tym programem?
