Nowe technologie w piłce nożnej. Czy bez nich można jeszcze wygrać?
Święto europejskiego futbolu trwa w najlepsze. Nasza reprezentacja po raz pierwszy w historii występów na Euro wygrała pierwsze spotkanie. Wierzymy, że tym razem zostanie złamany dotychczasowy system, który towarzyszył naszym piłkarzom przez lata: mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor. Piłka nożna oczywiście wciąż jest sportem dla ludzi, w którym kluczową rolę odgrywa ludzkie ciało i duch. Jednak zarówno podczas treningów jak i samych meczy wykorzystywane są coraz częściej nowe technologie informatyczne. Przybliżymy Wam najciekawsze z nich.
13.06.2016 14:58
Zaczynamy od footbonaut. To zrobotyzowana klatka, w której trenuje się przyjęcie piłki i celność podań. Maszyna składa się z 18 modułów na każdej z czterech ścian. W sumie jest ich 72. Zawodnik, który znajduje się w środku ma za zadanie przyjąć piłkę, która jest wystrzeliwana z któregoś z kwadratów, następnie ma ją kopnąć w podświetlony kwadrat. W środku umieszczono 1500 różnych czujników, które gromadzą dane i wyświetlają je na bieżąco na komputerze. To między innymi takie dane jak dokładność, szybkość piłki czy rytm bicia serca trenującego zawodnika.
Borussia Dortmund showcase The Footbonaut
Footbonaut został skonstruowany w Berlinie. System przypadł do gustu Jurgenowi Klopowi, byłemu trenerowi Borussi Dortmund. W tym właśnie klubie kilka lat temu zajęcia w footbonaut zostały wpisane na stałe w codzienne sesje treningowe. Być może to właśnie było źródłem sukcesów Borussi w ostatnich latach.
Kolejna ciekawostka technologiczna w piłce nożnej, to piłka! Nie byle jaka, ale Adidas miCoach Smart Ball. To inteligentna piłka, która już samym wyglądem imponuje. Jednak to co najważniejsze kryje się w środku. Jej elektronika zbiera dane takie jak: prędkość, siłę uderzenia, obroty czy nawet trajektorię lotu. Dane są automatycznie wysyłane do aplikacji mobilnej. Wyniki i analizę danych przeprowadzimy na smartfonie. Niestety jak na piłkę jest ona dość droga, jej cena to około 850 złotych. Do tego, co jakieś 2000 strzałów trzeba ją… ładować!
Nie można też zapominać o smart opaskach i innych technologiach ubieralnych. To najpowszechniejsze chyba gadżety wykorzystywane w sporcie, nie tylko w piłce nożnej. Co bardziej zaawansowane zestawy, jak choćby Adidas miCoach z czujnikami X-Cell i Speed Cell pozwolą zmierzyć tętno, wydajność organizmu, intensywność treningu, wysokość wyskoków a nawet przyspieszenie. Czujniki Speed Cell zbierają dane, które później są wyświetlane podczas transmisji meczowych, kiedy wyświetlane są statystyki dotyczące ilości przebiegniętych kilometrów, poszczególnych zawodników i całej drużyny.
Na koniec, coś co jest używane od niedawna, a potrzebne było chyba od zawsze, zwłaszcza od pamiętnego meczu Mistrzostw Świata 2010, pomiędzy Niemcami i Anglią, kiedy to nie uznano prawidłowo strzelonej bramki przez Anglików. Ta technologia to Goal Line.
Nieuznana bramka Lamparda Anglia - Niemcy World cup 2010
To dość prosty i szybki system sprawdzający czy piłka minęła linię bramkową. Wykorzystuje on 14 kamer wysokiej klasy rozstawionych wokół boiska, które w trójwymiarze określają pozycję piłki. Gdy strzelono gola, sędzia otrzymuje natychmiast powiadomienie na zegarek. Choć Goal Line znany jest od 2012 roku, to dopiero od niedawna jest wykorzystywany na szerszą skalę. Bardzo dobrze system spisuje się w angielskiej Premier League. Nic więc dziwnego, że zdecydowano się na jego użycie w trwających Mistrzostwach Europy we Francji. Jego skuteczność można było zobaczyć w meczu polskiej grupy, kiedy to obrońca niemiecki Boateng wybijał piłkę z linii bramkowej po strzale Ukraińca.
To tylko kilka przykładów tego, jak nowoczesne technologie wpływają na sport. Mając więcej danych do analizy możemy lepiej wykorzystać nasze ciało. Przede wszystkim jednak możemy dzięki nim wyeliminować pomyłki, które są zmorą, zwłaszcza w meczach piłki nożnej. Tu już niebawem będzie kolejna rewolucja, sędziowie otrzymają bowiem dostęp do powtórek, tak jak ma to miejsce w hokeju czy siatkówce. Dobra zmiana!